tag:blogger.com,1999:blog-52425949334485603482024-03-13T09:44:34.727-07:00NAUKA ROSYJSKIEGOBlog o nauce języków obcych. Własne doświadczenia, przydatne materiały do nauki, odpowiedzi na pytania, kultura rosyjska i ukraińska, literatura, humor, a nawet memy internetowe!svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.comBlogger43125tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-16318376200523033882015-02-15T14:01:00.000-08:002015-02-15T14:09:48.949-08:00Poranne strony<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<i>W tym wpisie krótko opowiem o pewnej praktyce — swego rodzaju codziennym ćwiczeniu — która wzbudziła we mnie prawdziwy zachwyt kilka miesięcy temu, mniej więcej pod koniec listopada 2014. Dzieliłem się tą informacją już z wieloma osobami, między innymi z <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2013/12/zapraszam-do-nauki.html" target="_blank">moimi uczniami</a>. A więc dołączę także dość spory cytat z wypowiedzi Grażyny, która z moją pomocą doskonali znajomość rosyjskiego; cytat będzie, oczywiście, po rosyjsku — bo jak się zna język na dobrym poziomie, potrzeba czasem w nim pisać i czytać, prawda? :)</i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-3m0LoVg4H8w/VOEWbafPYtI/AAAAAAAAEi0/fQJPSmMFD9I/s1600/750-words-rocks-400x300%5B1%5D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-3m0LoVg4H8w/VOEWbafPYtI/AAAAAAAAEi0/fQJPSmMFD9I/s1600/750-words-rocks-400x300%5B1%5D.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
Zaczęło się wszystko od artukułu „<a href="http://interesno.co/mag/80e23545009c" target="_blank"><i>Dokąd prowadzą poranne strony</i></a>” (znów po rosyjsku), który przeczytałem w moim ulubionym czasopismie internetowym „<a href="http://interesno.co/" target="_blank">Жить интересно</a>” („<i>Żyć jest ciekawie</i>”). Autorka artykułu, <i>Swietłana Pokrewskaja</i>, w bardzo inspirujący sposób opowiada o swoich doświadczeniach z metodą porannych stron, przede wszystkim w wersji oferowanej przez serwis <a href="http://750words.com/">750words.com</a>. Przeczytałem i... już nie mogłem nie spróbować sam.<br />
<br />
Tak naprawdę to ćwiczenie po raz pierwszy opisała <i>Julia Cameron</i> w książce „<i>The Artist’s Way</i>” (tej książki jeszcze nie przeczytałem, ale za to przeczytałem inna; o tym za chwilę). Chodzi o to, by zaczynać dzień od napisania tekstu — co najmniej trzech stron, lub 750 słów — na dowolne tematy, które nas interesują. Nie muszą to być teksty, które chcemy komuś pokazać, ani nie muszą to być teksty dobrze napisane. Wręcz przeciwnie: możesz pisać różne bzdury, przekleństwa, narzekać, martwić się, i tak dalej — jeśli czujesz taką potrzebę.<br />
<br />
W pewnym momencie zauważyłem, że nie wiedziałem, o czym będą moje następne 750 słów. To znaczy, dokładnie jak piszę Swietłana, pierwsze „wpisy” były wiadomo o czym — o tym, co mnie martwiło lub denerwowało, o bardziej lub mniej ukrytych myślach, które mogły chodzić po głowie 20 razy dziennie. Prawdziwa zabawa zaczyna się po kilku pierwszych tygodniach. Przecież nie będziesz pisać cały czas na te same tematy — dlatego czasem pojawiają się rzeczy zupełnie nowe i niespodziewane.<br />
<br />
W jakim języku piszemy? Przede wszystkim w <i>swoim</i>. Chodzi nie tylko o język ojczysty; chodzi o tę jego odmianę, w której rozmawiamy ze sobą, z bliskimi przyjaciółmi, z mężem/żoną — mogą w nim być np. skróty myślowe, kolokwializmy, wymyślone przez nas słówka, nawiązania do wydarzeń, o których wie jedynie kilka osób, i tak dalej. Dopiero kiedy przyzwyczaimy się swobodnie pisać na dowolne tematy, można „podnieść poziom dziwności” — zacząć pisać w innych językach (przede wszystkim w tych, które już dobrze znamy). W moim przypadku wszystko zaczęło się od ukraińskiego; później zauważyłem, że w języku angielskim to idzie szybciej, ponieważ słówka są krótszę :) Następnym krokiem były teksty po rosyjsku (no bo przecież <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/p/oferta.html" target="_blank">lekcje z rosyjskiego online</a> prowadzę!), potem także po polsku. Podobno jak było z wyborem tematów, w pewnym momencie doszło do tego, że już nie wiedziałem, w jakim języku będzie następny wpis.<br />
<br />
W drugiej połowie stycznia, niestety, musiałem czasowo zrezygnować z praktyki, ponieważ miałem za dużo pracy, a poza tym zacząłem chodzić na basen itd., więc nie wiedziałem, jak to wszystko poukładać. A jednak chcę wrócić do porannych stron, dlatego że ta metoda naprawdę uskrzydla.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-LCVKj1xTvJU/VOEVW0eGEwI/AAAAAAAAEis/4uqjnoNb85Q/s1600/music_gives_wings_to_my_soul_with_bird_pillow-r80a0d38a6f0a43239e560334008886f4_i5fqz_8byvr_512%5B1%5D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-LCVKj1xTvJU/VOEVW0eGEwI/AAAAAAAAEis/4uqjnoNb85Q/s1600/music_gives_wings_to_my_soul_with_bird_pillow-r80a0d38a6f0a43239e560334008886f4_i5fqz_8byvr_512%5B1%5D.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
A teraz czas na notatki Grażyny. Z góry przepraszam tych, kto nie czyta (jeszcze?) po rosyjsku — i przy okazji zapraszam na <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/p/oferta.html" target="_blank">lekcje rosyjskiego przes Skype</a> :) Także potrzeba tutaj dodać, że zamiast wyrażenia „poranne strony” Grażyna stusuje bardziej rozpowszechnionej i bardziej ogólnej nazwy tej techniki — <i>freewriting</i>.<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
Я занялась фрирайтингом, чтобы доказать себе: я могу не только писать ежедневно, не зная заранее о чём, но и писать о своей жизни, о том, о чём я думаю. Может быть, открыть душу и писать обо всём, что меня волнует и раздражает...<br />
Но прежде всего увидеть: есть ли в этом сила и эмоциональная свобода, о которой я столько читала? Могу ли я выбросить из головы всё, что меня мучит, а может быть, выбросить всё нехорошее, даже подсознательное?<br />
Однако, к делу: как только я начала писать, быстро увидела, что написание 750 слов занимает около 30 минут. Это недолго. Сначала писала о том... что мне не о чем писать! Но как долго можно писать об этом? Недолго! Поэтому начала писать о том, что меня волнует в жизни, какие у меня планы, какие мечты. Потом о людях вокруг, моей семье, людях, жизни. Интересно, что увидела — когда пишешь, мысли становятся реальностью. Это даже пугает.<br />
Если что-нибудь напишешь, становится легче на душе. Но на сегодняшний день я, боюсь, ещё не совсем откровенна перед собой. Боюсь, что мои слова — еще не совсем правда. Чувствую, что я чего-то опасаюсь. Но чего — ещё не знаю.<br />
[...]<br />
Есть такие моменты, когда мне вообще не хочется писать, когда я ненавижу это делать! Но если только удается перешагнуть этот барьер, бывает, начинаю писать с удовольствием. А бывает, что я не могу перестать писать, тогда во время письма ощущаю такое счастье, как будто узнала самые лучшие новости в жизни!<br />
Независимо от того, хочется мне писать или нет, всегда, написав 750 слов, чувствую огромное удовольствие! У меня появляется ощущение хорошо сделанной работы. И даже если я больше ничего нового не почувствую, даже если не смогу перешагнуть барьер стыда перед самой собой, чтобы писать искреннее, даже если ничего больше не увижу – я буду писать дальше. Хотя бы только удовольствия ради. Хотя бы только для этого.</blockquote>
<br />
Jak mi się wydaje, bardzo inspirujące wyniki i to już po pierwszych tygodniach praktyki. Tak że zachęcam wszystkich do freewritingu, a szczególnie do napisania tzw. porannych stron.<br />
<br />
Jena techniczna uwaga na koniec. Jeśli zastanawiasz się, gdzie i w jaki sposób pisać poranne strony — w zwykłym papierowym pamiętniku, w jakimś programie na komputerze, lub w końcu na stronie <a href="http://750words.com/">750words.com</a>, zdecydowanie polecam tę ostatnią opcję, szczególnie na początek. Dlaczego?<br />
<br />
<ul style="text-align: left;">
<li>Serwis pomaga w zorganizowaniu się i motywuje do codziennego pisania. To jest bardzo ważne, dlatego że konsekwentne podejście jest kluczem do sukcesu z tą metodą (oraz wielu innych sukcesów życiowych :)</li>
<li>Problem ze zwykłym pamiętnikiem polega na tym, że ktoś może go znaleźć i przeczytać, a więc gdzieś na skraju Twojej świadomości będzie świecić się czerwona lampka: „nie możesz być do końca szczery”. Jeśli zaś założysz konto na 750words.com i wymyślisz wystarczająco dobre hasło, będziesz pewien, że nikt tego nie będzie czytał nawej po Twojej śmierci (akurat teraz u nas na Ukrainie to bardzo aktualny temat).</li>
<li>Podróżując / wyjeżdżając na dłużej za granicę nie będziesz musiał zabierać ze sobą papierowego pamiętnika, ani nie będziesz uzależniony od konkretnetnego komputera, na którym masz zainstalowany desktopowy pamiętnik. Możesz napisać, np. z urządzenia przenośnego. Jeśli jeden komputer Ci ukradną, a drugi się zepsuje, spokojnie napiszesz z trzeciego.</li>
<li>Mimo że 750word.com teraz niestety jest odpłatny dla nowych użytkowników, przez pierwszy miesiąc będziesz mógł korzystać za darmo. Nawet jeśli nie zaczniesz potem płacić, wszystkie Twoje wpisy będą nadal dostępne po zalogowaniu. A jeżeli chcesz kontynuować pisanie za darmo — po prostu co miesiąc zakładaj nowe konto i po sprawie :)</li>
</ul>
<br />
<b>P.S.</b> Jeśli zainteresował Cię temat szerzej rozumianego freewritingu, polecam książke <i>Marka Levyego</i> „<i>Accidental Genius</i>”. Miałem przyjemność ją przeczytać; jest tak dobra, że aż trudno w to uwierzyć! A tutaj sam Mark Levy:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/-mCTHMMsNvo/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/-mCTHMMsNvo?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br /></div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-92154295098854815892015-02-08T13:52:00.000-08:002015-02-09T00:17:13.880-08:00Kuźma nie żyje. I co teraz?<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-sXTe_3dXMKA/VNfb1kNfL4I/AAAAAAAAEiA/xu4wTSdCzoc/s1600/55_main-300x187%5B1%5D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-sXTe_3dXMKA/VNfb1kNfL4I/AAAAAAAAEiA/xu4wTSdCzoc/s1600/55_main-300x187%5B1%5D.jpg" /></a></div>
<span lang="PL"><i>Akurat tydzień
temu, 2 lutego 2015 zginął w wypadku samochodowym jeden z moich ulubionych
piosenkarzy — Kuźma, czyli Andrzej (Andrij) Kuźmenko, lider ukraińskiego zespołu
Skriabin. Owe wydarzenie wzbudziło we mnie bardzo silne emocje, dlatego
postanowiłem napisać o nim dopiero kilka dni później, by brzmieć bardziej
obiektywnie. </i></span><i>Otóż…</i><br />
<span lang="PL"><br /><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Skriabina
zacząłem słuchać mniej więcej w roku 1996, kiedy zespół już miał 7 lat i powoli
zdobywał szeroką popularność. Spodobała mi się ich przejrzysta elektroniczna
muzyka, proste zachodnioukraińskie teksty, wykonanie bez żadnych
skomplikowanych sztuczek wokalnych. Gdy bliżej zainteresowałem się osobą
lidera, uznałem go za sensownego człowieka, który miał dobre poczucie humoru i
nie udawał gwiazdy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><br />Oto jedna ze
starych piosenek — o tym, że <i>„jeszcze wczoraj byłem taki mały”</i>.<o:p></o:p></span><br />
<span lang="PL"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/g5a_Rwhkv4A/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="http://www.youtube.com/embed/g5a_Rwhkv4A?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<span lang="PL"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Zamiłowanie do
twórczości Skriabina okazało się moim pierwszym krokiem w kierunku języka i
kultury Polski. Ale w jaki to sposób? Tutaj trzeba powiedzieć, że Kuźma urodził
sie w Samborze, młode lata zaś spędził w Nowojaworowsku. Oba miasta są położone blisko polskiej
granicy, dlatego przyszły piosenkarz za pomocą zwyklego radioodbiornika chętnie inspirował
się polską muzyką — między innymi zespołami Lady Punk, Republika, Perfect, Kombi.
Magia polskiego radia ukształtowała gust Andrzeja, i w pewnym stopniu uczyniła
go „przemytnikiem” polskiej kultury. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">W każdym razie,
kiedy wiele lat później świadomie zainteresowałem się polską muzyką, czułem się
w znanych klimatach – między innymi dzięki Skriabinowi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Pewnego dnia Andrzej,
biorąc udział w programie radiowym, powiedział parę zdań na temat tłumaczeń
filmów i seriali. Chodziło mniej więcej o to, że niektóre nazwy w ukraińskich
kinach i telewizji są tłumaczone w dziwny sposób — np. „Świat wg Kiepskich” poznaliśmy
jako <i>„Справи </i></span><i><span lang="UK">К</span><span lang="PL">епськ</span><span lang="UK">их</span><span lang="PL">”</span></i><span lang="UK">. I tutaj u</span><span lang="PL">słyszałem dość zaskakujące zdanie:
<i>Ukrainiec, jeśli ma otwartą głowę, tak naprawdę nie potrzebuje tłumaczenia polskich
seriali, ponieważ jest w stanie bez większego problemu wszystko zrozumieć</i>. Nie uwierzyłem, ale zdanie zapamiętałem. Parę lat później okazało się, że
Andrzej prawie nie przesadzał :)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Wracając do
twórczości Kuźmy, możemy powiedzieć, że on nie bał się eksperymentów. Napisał 3
książki: 2 wesołe autobiograficzne i jedną fabularną, dość ciężką i smutną.
Występował w filmach. Swego czasu nagrał płytę pisenek z przekleństwami; zrobił
także wiele innych kontrowersyjnych rzeczy. <br /><br /><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Oto przykład „zakazanej
piosenki” na temat relacji damsko-męskich. Jeśli nie rozumiesz tekstu i nie
będziesz oglądać teledysku, wszystko naprawdę miło brzmi :)<o:p></o:p></span><br />
<span lang="PL"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/hj0-nl27E5I/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="http://www.youtube.com/embed/hj0-nl27E5I?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<span lang="PL"><br /></span>
<span lang="PL">Ale przede wszystkim zapamiętałem inne jego piosenki — naiwne, romantyczne,
nieco dziecięce. Zapraszam do posłuchania jednej z moich ulubionych:</span><br />
<span lang="PL"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/quAvZKoBka0/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="http://www.youtube.com/embed/quAvZKoBka0?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<span lang="PL"><br />Twórczość Kuźmy
pomagała mi wierzyć, że nie jestem samotny. Że wystarczy znaleźć magiczny
przycisk, i wszystko będzie dobrze. No cóż, teraz „wielki mały człowiek”
odszedł, a ja nadal wierzę w magiczny przycisk...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><b>P.S.</b> Oglądając
filmiki o śmierci Andzeja, nie mogłem nie wspomnieć historyjki sprzed prawie
trzech lat. Wtedy, w słonecznej Turcji, akurat skończywszy wpis <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/06/o-pieknie-bedow-czesc-2.html" target="_blank">o pięknie błędów</a>, także śpieszyłem się na samolot. Śmierć artysty nastąpiła w wyniku
udrzenia w ciężarówkę z mlekiem, ja zaś mogłem katapultować się wprost do
Allaha za pomocą ciężarówki z benzyną. A jednak w moim przypadku sytuacja
ograniczyła się jedynie do kilku siwych włosów, i nawet na samolot zdążyłem. Dlaczego
ja jeszcze żyje, ale on już nie? Być może, mam jakieś szczególne przeznaczenie?
To trudne pytanie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><br />W każdym razie,
pamiętajmy, że życie jest krótkie i nieprzewidywalne. Każdy dzień może okazać
się tym ostatnim. I chyba nikt nie będzie mógł zabrać ze sobą ani swoich
pieniędzy, ani niedokończonych dobrych spraw, niezrealizowanych pomysłów i niespełnionych
marzeń. <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Trzymajcie się.<o:p></o:p></span></div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-62486612984272616422014-10-29T15:33:00.001-07:002014-10-29T16:07:34.287-07:00Lekcje próbne<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-_Go6Z1eoD9o/VFERLPs7XOI/AAAAAAAAEeg/76cViMWG3Iw/s1600/reklama-dajemy-za-darmo%5B1%5D.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-_Go6Z1eoD9o/VFERLPs7XOI/AAAAAAAAEeg/76cViMWG3Iw/s1600/reklama-dajemy-za-darmo%5B1%5D.jpeg" height="207" width="320" /></a></div>
Od czasu do czasu pytają mnie o lekcje próbne. Na przykład, w zeszłym tygodniu dostałem coś takiego:<br />
<br />
<span style="background-color: white; font-family: 'comic sans ms', sans-serif; font-size: x-small;">Czy może to być nasza lekcja próbna i jak mi się </span><span style="background-color: white; font-family: 'comic sans ms', sans-serif; font-size: x-small;">spodoba, to za nią zapłacę i będziemy kontynuować naukę, a jeśli nie, to się rozstaniemy</span><span style="background-color: white; font-family: 'comic sans ms', sans-serif; font-size: x-small;">?</span><br />
<br />
Mam na ten temat swoje zdanie, którym postanowiłem podzielić się tutaj.<br />
<br />
A więc <b>lekcję próbne.</b> Półtora roku temu naprawdę oferowałem taką opcję — próbne lekcje 15-minutowe, głownie po to, by sprawdzić jakość połączenia internetowego, sprzęt, itp., a przy okazji pogadać na temat dalszej nauki i zrobić parę ćwiczeń. Okazało się jednak, że na liczbę chętnych do nauki cała ta akcja raczej nie wpływa. Człowiek od samego początku albo chcę się uczyć, albo nie.<br />
<br />
Od tamtej pory darmowych lekcji nie udzielam — to znaczy, udzielam raz w tygodniu koledze na wózku inwalidzkim. Także mniej więcej raz w miesiącu prowadzę spotkania <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/05/epic-win.html" target="_blank">Angielskiego Klubu</a> w Winnicy — uważam to za zaszczyt i przyjemność. Ale to już zupełnie inna bajka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-k38wrNKpoOM/VFEQL757u3I/AAAAAAAAEeY/PZxTkOiqTfc/s1600/1006094_662315170482285_2299706495076147297_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-k38wrNKpoOM/VFEQL757u3I/AAAAAAAAEeY/PZxTkOiqTfc/s1600/1006094_662315170482285_2299706495076147297_n.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Jurek chce dostać <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/11/wielkie-brawa-dla-mamy-pare-sow-o.html" target="_blank">Kartę Polaka</a>... </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>zobaczymy, co z tego wyjdzie</i></div>
<br />
Jeśli chodzi o <b>lekcje płatne</b>, to nie rozumiem, w jaki sposób uczeń, któremu "się nie podoba", jest lepszy od ucznia, któremu wszystko pasuje. Więc przeciwnie: pozytywnie nastawione osoby szybciej się uczą, i w ogóle całkiem miło się z nimi pracuje. Tak że gdyby była jakaś różnica w cenie, to raczej w odwrotną stronę (tzn. niezainteresowany płaci więcej). Ale na razie jest <i>flat rate </i>:)<br />
<br />
Spójrzmy na to z jeszcze jednej strony. Okres próbny jest ważnym elementem działania zautomatyzowanych serwisów internetowych; próbne lekcje czasem nieźle sprawdzają się w szkołach jogi i na kursach językowych (pod warunkiem, że uda się zaprosić wiele osób naraz), pozwalają one bowiem "wyłapać" co najmniej kilka chętnych do nauki. Dobrym odpowiednikiem w moim przypadku byłyby jakieś filmiki rozrywkowo-edukacyjne na YouTube, ale jakoś jeszcze się za to nie zabrałem.<br />
<br />
Lekcja próbna dla pojedynczej osoby z "żywym" nauczycielem działa raczej odpychająco — doświadczyłem tego wiele razy pracując w <a href="http://linguaalliance.com.ua/" target="_blank">szkole językowej</a>. Mogę się tylko domyślać, co czują i co myślą ludzie w takich okolicznościach, ale najprawdopodobniej coś w następującym stylu:<br />
<ul style="text-align: left;">
<li><i>"Dziwnie, niby dobry nauczyciel, ale po co on mnie za darmo uczy? Chyba nie ma nic lepszego do roboty. A więc dobry nie jest, pójdę poszukam lepszego!"</i></li>
<li><i>"Hej, po co tu jeszcze jakieś ćwiczenia robić? Przecież to darmowa rozrywka. Rozbaw mnie! Zatańcz dla mnie! Stań dla mnie na głowie, bo inaczej nie będę zaskoczony!" </i>Poważnie, kiedyś jedna nauczycielka polskiego zapisała się na lekcję próbną — trochę dla rozrywki, a trochę po to, by namówić mnie do pracy w innej szkole językowej.</li>
<li><i>"No dobra, za darmo to całkiem niezły sposób na spędzanie czasu, ale przecież tu trzeba płacić! JESZCZE MAM CZAS NA UCIECZKĘ!"</i></li>
</ul>
<div>
Może trochę przesadzam, ale w każdym razie przekaz jest bardzo niekorzystny, w wyniku czego zarówno uczeń jak i nauczyciel najczęściej po prostu tracą bezcenny czas swojego życia zamiast robić coś pożytecznego (na przykład, naprawdę uczyć się języka).<br />
<br />
Zatem kończmy z gadaniem i <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2013/12/zapraszam-do-nauki.html" target="_blank">do nauki</a>! :)</div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-36915827674957854502014-03-17T01:50:00.002-07:002015-04-03T05:06:43.331-07:00Moja nowa książka<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNormal">
Otóż, moi drodzy,
napisałem książkę, coś w rodzaju poradnika. To znaczy, <i>napisaliśmy</i>, wraz moim przyjacielem Sergiuszem, znanym na Ukrainie uzdrowicielem,
ekstrasensą i instruktorem różnego rodzaju praktyk rozwojowych. Większą część
książki była gotowa dawno temu, a jednak kwestia wydania przez dłuższy czas
pozostawała niezałatwiona. Poradnik zobaczył świat dopiero w środku stycznia
2014, akurat przed moim wyjazdem do Indii. Jutro (18 marca) wracam do domu,
więc w końcu będzie mógł wysłać nasze „dzieło” zainteresowanym :)</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZcSAl_AUqLw/UyauSxKS3zI/AAAAAAAAEaU/GbZEz4gN-cE/s1600/5ZabYTYZ-R4%5B1%5D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZcSAl_AUqLw/UyauSxKS3zI/AAAAAAAAEaU/GbZEz4gN-cE/s1600/5ZabYTYZ-R4%5B1%5D.jpg" height="186" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Książka jest po
rosyjsku. Tytuł brzmi <b>"Даю установку –
ЖГИ! или Как стать волшебником за 27 минут"</b>. Pierwszej części nazwy nie
potrafię dobrze przetłumaczyć, druga zaś jest łatwiejsza: „Jak zostać
czarodziejem w 27 minut”. O czym piszemy? O spełnieniu marzeń (nawet tych
dziecięcych i bajkowych), o stosunkach, o uzdrowieniach, o pieniądzach, o tym,
jak pomóc sobie i swoim bliskim... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Jako miłośnik
języków, tłumacz i specjalista od szybkiej nauki, nie mogłem nie wspomnieć o swoim
ulubionym temacie :) Przecież języków obcych prędzej czy później próbuje się
uczyć prawie każdy, a jednak osoba która z tej nauki potrafi korzystać „w
prawdziwym życiu”, płynnie posługując się chociaż kilku językami, wciąż jeszcze
zbudza zachwyt, niczym prawdziwy czarodziej. Zatem powiedziałem trochę o tym, w
jaki sposób zainteresowałem się angielskim, o tym, w jaki sposób 11 lat temu
szybko podniosłem swój poziom znajomości języka, a nawet o tym, skąd się wzięło
moje zainteresowanie tłumaczeniami ustnymi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Pojawiają się w
książce także tematy autostopu i podróży. Wielkim ekspertem w tej dziedzinie
dla mnie jest i zawsze będzie Aleksander Kvartalny, mój kolega z Białorusi (między
innymi – profesjonalny tłumacz symultaniczny), dlatego przytoczyłem do naszych
z Sergiuszem rozważań spory cytat z jego <a href="http://flamedragon27.blogspot.com/" target="_blank">wielojęzycznego bloga</a>. Jako
couchsurfer, powiedziałem słów kilka o <a href="https://www.couchsurfing.org/" target="_blank">Couchsurfingu</a>, o życzliwości polskich
hostów, w tym nawet kotów i psów :) <br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-iirVReyM3pQ/Uyau4MLgwtI/AAAAAAAAEac/JrkLdAKS_4g/s1600/book_image_10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-iirVReyM3pQ/Uyau4MLgwtI/AAAAAAAAEac/JrkLdAKS_4g/s1600/book_image_10.jpg" height="299" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i>Couchsurferzy różnych gatunków, łączcie sie!</i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Tatjana (moja mama) i Betty. Gdańsk 2013 </div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><br />
Co tydzień dostaję opinie czytelników. Wszyscy zgadzają się co najmniej w
jednym: książka szybko i łatwo się czyta, jak gdyby zaprosiliśmy czytelnika do
siebie na herbatkę. I rzeczywiście: podstawowym źródłem tekstu są spisane nagrania
naszych rozmów, zredagowane i strukturowane przeze mnie. Celowo nie zmieniałem
stylu – książka jest napisana żywym językiem dla żywych ludzi, tak że przyda
się uczącym się rosyjskiego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Większość
egzemplarzy przyszli czytelnicy wykupili jeszcze przed publikacją, ale chyba paredziesiąt
sztuk jeszcze mamy. Tak że przyjmuję zamówienia :)<br />
<br />
Za jeden egzemplarz prosimy: <b>20 złotych</b>
+ dostawa 7 zł, (razem — magiczna liczba <b>27</b> :) Płatność
prelewem na polskie konto lub PayPal; moi Skype-uczniowie zwykle dobre z tym sobie radzą,
tak że nie musi być problemu. Wypełnij formularz poniżej, a dostaniesz maila z
numerem konta. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<iframe frameborder="0" height="970" marginheight="0" marginwidth="0" src="https://docs.google.com/forms/d/1HzZM1gtEEXQbkYOXxANj83fisxwfIbqFfGiui9H2k4w/viewform?embedded=true" width="600">Ładowanie...</iframe><br />
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ZACscYvprYw/Uya1qH0dytI/AAAAAAAAEas/yk6_9EYGlcU/s1600/dima_india.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-ZACscYvprYw/Uya1qH0dytI/AAAAAAAAEas/yk6_9EYGlcU/s1600/dima_india.jpg" height="212" width="320" /></a></div>
<br />
<span lang="PL">Pozdrawiam
wszystkich z Vrindavany i zaczynam pakować plecak. A przy okazji zapraszam na <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.in/2013/12/zapraszam-do-nauki.html" target="_blank">lekcje online</a> :)<o:p></o:p></span></div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-14321533875129690942013-12-04T01:33:00.003-08:002014-10-29T16:06:10.222-07:00Zapraszam do nauki<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-b4tzU-I23uw/Up7y6UCsT0I/AAAAAAAAEZY/_r_HXRZS8eA/s1600/lekcjezrosyjskiego.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-b4tzU-I23uw/Up7y6UCsT0I/AAAAAAAAEZY/_r_HXRZS8eA/s320/lekcjezrosyjskiego.jpg" height="320" width="319" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US">Ju</span><span lang="PL">ż prawie od roku mnie tu nie było. Jedno z
najczęściej zadawanych pytań, które od czasu do czasu dostawałem mailowo, to
pytanie o lekcje – czy są nadal aktualne. Tak, jak najbardziej są :)<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><b>Jak wyglądają
lekcje?</b><br />
O lekcjach zawsze można było trochę przeczytać <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/p/oferta.html" target="_blank">tutaj</a>, dzisiaj zaś opiszę je trochę dokładniej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Zajęcia
wyglądają... różnie. Z początkującymi ściślej trzymamy się podręczników, z
bardziej zaawanowanymi – korzystamy z bardzo różnych źródeł (np. mogę podesłać
link na jakiś artykuł/film/wykład, a potem rozmawiamy na ten temat, gramy w
jakieś gry językowe itp.)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Idealna opcja,
aczkolwiek niezbyt często spotykana, to sytuacja gdy uczeń samodzielnie
aktywnie uczy się języka, native speaker zaś służy jako narzędzie do
sprawdzania progresu, poprawiania błędów, odpowiadania na trudne pytania
językowe. W takim wypadku znajomość języka rozwija się najszybciej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">W każdym razie,
żeby nauczyć się języka obcego (a szczególnie żeby zacząć w nim płynnie mówić),
potrzeba dużo samodzielnej pracy. Niestety mam czasem uczniów, którzy oprócz
lekcji ze mną w ogóle nie zajmują się językiem, nawet na odrabianie zadań domowych
nie mają czasu. Dobrze, że są niezwykle utalentowani, bo inaczej nic by im nie
wyszło :))<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><b>Kwestie
techniczne</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><u>Czas lekcji</u> – do
ustalenia (najlepiej nie za późno wieczorem). Przed południem to w ogóle super.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Ze <u>sprzętu
technicznego</u> musisz mieć mikrofon (może być wbudowany), słuchawki (żebym nie
słyszał echa swojego głosu), może być też kamerka, ale nie koniecznie.<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><u>Ceny</u> za naukę nie
zmieniły się od początku istnienia bloga i nie zmienią się do początku kwietnia
2014 – obecnie jedynie <b>30 zł</b> za godzinę (60 min). Żadnych zniżek na razie nie
ma; ale możecie sobie sprawdzić ceny innych nauczycieli i szkół językowych – nawet
z uwzględnieniem wszystkich promocji, zniżek, rabatów itp. – a zobaczycie, że
tutaj i tak jest taniej. Wiem, że chyba nie jest do dobra strategia
marketingowa, ale na razie o żaden marketing nie chodzi – po prostu wspieracie
w taki sposób moją (i co najważniejsze – swoją!) przygodę z językami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
Lekcji próbnych <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2014/10/lekcje-probne.html" target="_blank">zasadniczo nie lubię</a> i nie udzielam.<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Żeby się zapisać, wypełnij proszę ankietę poniżej. Możesz oczywiście po prostu napisać do mnie
maila; polecam jednak zainwestowanie kilku minut w rzetelne odpowiedzi na wszystkie pytania – pomoże mi to w „skonfigurowaniu” indywidualnego planu Twojej nauki.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
</div>
<iframe frameborder="0" height="2000" marginheight="0" marginwidth="0" src="https://docs.google.com/forms/d/1DdlDSwcYuiyMOgLe6XcgIeHNQmof0sjhpklqanwxYos/viewform?embedded=true" width="600">Ładowanie...</iframe></div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-1031110677094105302012-12-19T20:57:00.001-08:002012-12-19T21:13:23.678-08:00Koniec Świata<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://atkritka.com/upload/iblock/b5e/atkritka_1355949542_279.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="178" src="http://atkritka.com/upload/iblock/b5e/atkritka_1355949542_279.jpg" width="320" /></a></div>
Zbiża się kolejny Koniec Świata, wielkie międzynarodowe święto ruchome, czas na różnego rodzaju makabryczne żarty.<br />
<br />
A skoro jest okazja, to dlaczego by z niej nie skorzystać? Dowiesz się dzisiaj, co jest korzeniem wszystkiego zła. A dokładniej, nie "co", tylko "kto".<br />
<br />
<b>TŁUMACZE.</b><br />
<br />
Muszę się przyznać: 8 lat temu sprzedałem duszę podejmując pierwsze kroki w tym diabelskim zawodzie, i dopiero odtąd w moim życiu wszystko jest git. Mniejsze o to, czas na oglądanie filmika (jest po rosyjsku + ma angielskie napisy):<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/kUDpYvXqoYU?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Pokazała mi go parę miesięcy temu pewna dziewczyna, która sensu stricto tłumaczką nie jest, ale skoro ma dyplom nauczycielki angielskiego i niemieckiego, zdarzało jej się parę razy robić tłumaczenia ustne. Najśmieśnejsze jest to, że w tamtej cwili nie do końca zdawała sobię sprawę, że to tylko żart — myślała że filmik wyraża czyjeś prawdziwe zdanie :)<br />
<br />
A na poważnie, jest to świetną parodią na setki i tysięcy rozmaitych "sensacj", które można zobaczyć w rosyjskiej telewizji. Przecież muszą coś nadawać oprócz wiadomości, zawsze ułożonych wegług tego samego schematu:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cs7001.userapi.com/v7001206/23c6/nXb8wrh7ASc.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="198" src="http://cs7001.userapi.com/v7001206/23c6/nXb8wrh7ASc.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Przy okazji zapraszam na kanał <a href="http://www.youtube.com/user/myducksvision?feature=watch" target="_blank">My Duck's Vision</a>. Znajdziesz tam dużo więcej dobrych żartów.<br />
<br />
Szczęśliwej apokalipsy wszystkim!</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-41564282197895249012012-12-16T09:20:00.001-08:002013-05-02T08:48:26.434-07:00Zabranjeno pušenje + 3 PREZENTY!<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.smokefreeukraine.org/templates/smokefree/images/smak_5.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.smokefreeukraine.org/templates/smokefree/images/smak_5.gif" width="213" /></a></div>
<b>Dzisiaj na Ukrainie uzyskuje moc prawną ustawa nr 4844, która zakazuje palenia papierosów, papierosów elektronicznych i fajek wodnych... <a href="http://dl.dropbox.com/u/4070929/blog/12.12/12.12.16.pdf" target="_blank">PRAWIE WSZĘDZIE</a> :)</b><br />
Zdaję sobie sprawę, że ustawa na papierze to jeszcze nie wszystko; wielu Ukraińców nic o niej nie wie i nie chce wiedzieć (tata, na przykład, powiedział, że dalej będzie palił w pracy, a nawet u siebie w gabinecie). A jednak bardzo się ucieszyłem: w większości restauracji, barów, kawiarni itp. najprawdopodobniej rzeczywiście zakażą palenia.<br />
<br />
Wydaje mi się, że wielkiego problemu z tym być nie musi: przecież w każdym działaniu ok. 95% osób po prostu kopiuje innych. Na przykład, nikomu nie przychodzi do głowy palić w metrze. Jestem przekonany, że zdecydowana większość w ogóle o tym nie myśli, a nawet jeżeli ktoś jeśt super-puper nałogowym palaczem, to i tak w metrze nie zapali, bo inaczej wszyscy będą na niego patrzyli jak na wariata (no i w końcu mandat dostanie). A więc dlaczego w restauracji czy np. na stadionie musi być inaczej? Jeżeli jest się na tyle uzależnionym, że nie da się zjeść posiłku bez papierosa, to najlepiej pójść nie do restauracji, tylko do doblrego lekarza, psychologa, lub... do <a href="http://www.harekryszna.pl/" target="_blank">Hare Kryszna</a> :)<br />
<br />
Jak by nie było, popieram nową ustawę i ogromnie się cieszę z jej powodu — jest to świetny dodatek do wcześniejszego całkowitego zakazu reklamy wyrobów tytoniowych w jakiejkolwiek formie. Marzą mi się kolejne kroki:<br />
<ul style="text-align: left;">
<li>zakaz sprzedaży tytoniu w kioskach i skłepach do 50 m2;</li>
<li>kilkakrotne zwiększenie podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe;</li>
<li>zakaz wystawiania wyrobów tytoniowych na witrynach (szczególnie przy kasach w supermarketach :).</li>
</ul>
<div>
A tymczasem mam <b>kilka prezentów dla Ciebie:</b> 3 po rosyjsku i 1 w trzech językach:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>1. Książki Allena Karra</b>, <b>tekst + mp3. </b>Najważniejsze dzieło autora w rosyjskim tłumaczeniu nosi nazwę <i>"Легкий способ бросить курить"</i>; przy okazji polecam także <i>"Легкий способ сбросить вес"</i>. Inne książki są mniej ciekawe.</div>
<ul style="text-align: left;">
<li><b>wersja tekstowa: </b><a href="http://lib.rus.ec/a/17931">http://lib.rus.ec/a/17931</a></li>
<li><b>audiobooki: </b><a href="http://yarasvet.ru/?tag=%D0%BA%D0%B0%D1%80%D1%80-%D0%B0%D0%BB%D0%BB%D0%B5%D0%BD" target="_blank">http://yarasvet.ru/?tag=карр-аллен</a><b> </b>(hasło do archiwów: "777")</li>
</ul>
<div>
<b>2. Film "Prawda o tytoniu"</b> z udziałem <i>Wladimira Żdanowa</i>, znanego propagandysty zdrowego trybu życia:</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/bFMId1WBVwg?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>3.</b> <b><a href="http://tobaccobody.fi/" target="_blank">Tobacco Body</a></b>, fińska strona edukacyjna o wpływie palenia na zdrowie. Jest w 3 językach: po angielsku, po fińsku i po szwedzku, a więc można jednocześnie i języków się pouczyć, i dowiedzieć się, że palenie w rzeczywistości nie przeciwdziała nadwadze i stresowi — wręcz odwrotnie.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://mf.mediasapiens.ua/sites/mediaosvita.com.ua/files/imagecache/FrontPageNewsBig/47424_tobacco_body.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="221" src="http://mf.mediasapiens.ua/sites/mediaosvita.com.ua/files/imagecache/FrontPageNewsBig/47424_tobacco_body.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
To chyba wszystko na dzisiaj. <i>Papierosy są...</i> wiecie do czego :)</div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-42358892991029217712012-12-12T20:04:00.000-08:002012-12-12T20:16:29.132-08:00Will man schreiben wieder solche Karten...<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://s3.amazonaws.com/static2.postcrossing.com/blog/images/121212.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="198" src="http://s3.amazonaws.com/static2.postcrossing.com/blog/images/121212.jpg" width="320" /></a></div>
<b>Tematem dzisiejszego wpisu jest pewien bardzo wzruszający międzynarodowy serwis — <a href="http://www.postcrossing.com/" target="_blank">Postcrossing</a>.</b> To jedna z wielu udanych inicjatyw, które nie zastępują nauki języków, ale świetnie pomagają zmienić swój tryb życia w taki sposób, by nauka języków była w nim rzeczą naturalną :)<br />
<br />
Otóż: Dawno, dawno temu, w roku 2005, Portugalczyk <i>Paulo Magalhães </i>założył stronę, umożliwiającą wymianę pocztówkami — prawdziwymi, z papieru. Sęk w tym, że pocztówki wysyła się do losowo wybranych użytkowników systemu z zagranicy; dlatego też nie wiesz, z jakiego kraju będzie kolejna pocztówka, którą znajdziesz w swojej skryńce pocztowej :)<br />
<br />
Pomysł "trafił w dziesiątkę". Tak, wcześniej już były znane projekty polegające na wysyłaniu czegoś pocztą tradycyjną nieznajomym osobom za granicę — warto wspomnieć chociażby o słynnym <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/Flat_Stanley" target="_blank">Flat Stanley Project</a>, który działa już od roku 1995. Ale dzięki zautomatyzowaniu całej procedury i uproszczeniu jej do takiego stopnia, żeby nawet dorośli mogli tym się zainteresować <i>(Antoine de Saint-Exupéry pozdrawia :), </i>Postcrossing stał się niekwestionowanym liderem! W chwili, gdy dowiedziałem się o Postcrossingu, miał on już 360 tys. zarejstrowanych użytkowników, ktrórzy w ciągu 6 lat istnienia serwisu wysłali prawie 15 mln (!!!) pocztówek. Na <a href="http://www.postcrossing.com/" target="_blank">oficjalnej stronie</a> projektu znajdziesz jeszcze więcej ciekawych statystyk. A tu i teraz zapraszam do oglądania krótkiego filmika o szczęśliwych <i>postcrosserach</i> z najróżniejszych zakątków świata:<br />
<br />
<center>
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="298" mozallowfullscreen="mozallowfullscreen" src="http://player.vimeo.com/video/13809748" webkitallowfullscreen="webkitallowfullscreen" width="450"></iframe></center>
<br />
Przy okazji dodam, że Postcrossing robi się coraz popularniejszy zarówno w Polsce jak i na Ukrainie: oba kraje dały serwisowi po mniej więcej 5% użytkowników :) Polscy postcrosserzy założyli <a href="http://postcrossing.com.pl/" target="_blank">forum</a>, Ukraińcy zaś mają <a href="http://postcrossing-ua.livejournal.com/" target="_blank">społeczność w LiveJournal</a>.<br />
<br />
I już tradycyjnie — <b>kilka ciekawostek dla pasjonatów języków obcych:</b><br />
<ol style="text-align: left;">
<li><b><a href="http://www.postcrossing.com/about/PL" target="_blank">Czym jest Postcrossing</a>? </b>Wolontariusze przetłumaczyli krótkie informacje o serwisie na 35 języków. Tak że możesz poprzełączać się między językami i pospawdzać, w ilu z nich potrafisz zrozumieć tekst :)</li>
<li><b><a href="http://www.postcrossing.com/blog" target="_blank">Blog Postcrossingu</a> </b>(w jęz. angielskim), bardzo kolorowy i ciekawy. Polecam :)</li>
<li><b><a href="http://www.postcrossing.com/love" target="_blank">Opinie uczestników</a> </b>(w jęz. angielskim). Ludzie potrafią naprawdę wykwintnie opisać swoje doświadczenia i uczucia powiązane z Postcrossingiem, tak że zachęcam do lektury (oraz ewentualnie dodania czegoś od siebie :). Oto jedna z opinii:</li>
</ol>
<i>“I love Postcrossing because there is such a warm fuzzy feeling you get when you open your post box to find a postcard that someone has taken the time to share a little piece of their life with you, from somewhere on this big beautiful world. You get to meet new people from all walks of life. You get to travel everywhere without actually going. You get to experience things that you couldn't even imagine if you weren't a part of Postcrossing.”
</i></div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<i>Hillary, Student, 19, Canada
</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.postcrossing.com/" title="Postcards Exchange">
<img alt="Postcards Exchange" border="1" src="http://static1.postcrossing.com/images/banners/banner3.png" title="Postcards Exchange" />
</a>
</div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-57346409230889442202012-12-06T22:03:00.001-08:002012-12-08T07:39:55.227-08:00Śmieszne kanały na YouTube: +100500 vs Equals Three<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.deviantart.com/download/204436747/raycoon_william_johnson_by_my_portfolio_page-d3dpsej.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.deviantart.com/download/204436747/raycoon_william_johnson_by_my_portfolio_page-d3dpsej.jpg" width="256" /></a></div>
Już od dwóch lat oglądam dwa humorystyczne kanały na YouTube — nazwy podałem w tytule. Uważam, że oprócz świetnej rozrywki są oni cennym źródłem słownictwa kolokwialnego i języka w ogóle.<br />
<br />
<a href="http://www.youtube.com/user/RayWilliamJohnson?feature=watch" target="_blank">Equals Three</a> wymyślił w roku 2008 niejaki <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/Ray_William_Johnson" target="_blank">Ray William Johnson</a>. W 2010, gdy jego <i>show</i> stało się co nieco popularne, młody Rosjanin Maksim Gołopołosow, oglądając go, spontanicznie wpadł na pomysł robienia czegoś takiego po rosyjsku. <a href="http://ru.wikipedia.org/wiki/%2B100500" target="_blank">Wikipedia</a> wspomina o początkach owego projektu w taki sposób:<br />
<br />
<i>Первые выпуски снимались на видеокамеру, которую Максим брал у своего соседа. В качестве штатива он использовал книги, поставленные на принтер, а для освещения — два светильника, с которых постоянно приходилось снимать плафоны.</i><br />
<i><br /></i>
Tak wyglądał odcinek nr 9, od którego zaczeła się moja znajomość z <b>+100500 </b>(akurat wtedy autor kupił sobie pierwszą kamerę):<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/lhTDfUkX-cA?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Ponieważ Gołopołosow nie ukrywał, skąd pochodził jego pomysł, w tym samym czasie (pod koniec 2010) poznałem oryginalne <i>Equals Three. </i>Nad amerykańskim kanałem pracował już zespół profesjonalistów, Maks zaś robił wszystko po amatorsku, z kolegami, dlatego poziomy techniczne nie możemy porównywać. Oto odcinek z lutego 2011 (wybrałem go z powodu polskiego filmika na samym początku):<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/okvp4c14kHY?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Już wtedy można było zauważyć, że te kanały nie tylko <i>odzwierciedlały</i> język młodzieży, ale miały na niego poważny wpływ, zmieniając częstotliwość już istniejących zwrotów i wprowadzając do użytku zupełnie nowe, czasem nawet wymwyślone przez autorów :)<br />
<br />
Rrecz jasna, styl kanałów nieco się różnił od samego początku, między innymi z powodu języka: angielski ma o wiele prostszy system przekleństw, więc żeby było śmieszne dla masowego odbiorcy, potrzeba dużo żartów o seksie. Rosyjski zaś ma dużo wulgaryzmów i żargonizmów + rozbudowany system słowotwórstwa = możliwość wymyślania coraz nowych śmiesznych przekleństw :) Dlatego +100500 jest, że tak powiem, bardziej językowym, niż jego amerykański odpowiednik.<br />
<br />
Cikawym jest także dalsze rozwój obu projektów. Korzystając ze swojej popularności, Ray zrobił kilka innych ciekawych rzeczy — między innymi nagrał paredziesiąt piosenek i teledysków w ramach projektu <i>Your Favorite Martian </i>(niektóre z tych piosenek były w miarę śmieszne, reszta — tak sobie). Gołopołosow zaś skorzystał z sytuacji lepiej: założył firmę Caramba Media, która dzięki stronie <a href="http://carambatv.ru/">carambatv.ru</a> została najlepszym startapem roku 2011 w całym rosyjskojęzycznym internecie. Strona zrzesza wiele mniejszych projektów (między innymi nawet angielską wersję +100500 oraz tłumaczenie odcinków Equals Three na rosyjski); niektóre idą dobrze, niektóre średnio, ale <i>together everyone achieves more</i>, jak to się mówi. Jako przykład mogę podać jeden z kanałów CarambaTV <i>—</i> <a href="http://www.youtube.com/100500voprosov" target="_blank">100500 Pytań</a>:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://0.gvt0.com/vi/0X_2_tpMW6Q/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/0X_2_tpMW6Q&fs=1&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/0X_2_tpMW6Q&fs=1&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<br />
<b>Jak <i>Equals Three </i>i <i>+100500</i> wyglądają teraz?</b> Zachęcam do oglądania pary nowszych odcinków. Tutaj Ray:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/UYNXujvGZPk?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
A tutaj Maksim:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/bjYYkyOCzug?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Nie chcę powiedzieć, że któryś z tych kanałów jest "dobry", a drugi "zły"; oglądam oba. Zauważe tylko, że RWJ w Polsce jest o wiele popularniejszy, niż +100500 — głównie z powodu języka, oraz ogólnej tendencji rozpowszechnienia mody z zachodu na wschód, a nie odwrotnie. Znajomość rosyjskiego daje Ci szerszy wybór.</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-21082559207036091162012-12-01T13:41:00.000-08:002012-12-03T02:43:23.545-08:00Podziękowania po podróży<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-KAA3mYJx3uw/ULpHimZPZvI/AAAAAAAAEHM/MkNClpjXeYM/s1600/PB200047.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-KAA3mYJx3uw/ULpHimZPZvI/AAAAAAAAEHM/MkNClpjXeYM/s320/PB200047.JPG" width="320" /></a>Prawie tydzień temu skończyła się moja <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/11/wyprawa-do-polski-wstepny-plan-podrozy.html" target="_blank">podróż</a> po Polsce i Ukrainie. A teraz czas na któtkie podziękowania wszystkim, kto mi w tym pomagał.<br />
<br />
Otóż:<br />
<br />
<b>1. Wielkie dzięki mamie</b> za to, że w końcu ze mną pojechała. Było to dla niej nie lada wyzwanie — pierwszy wyjazd zagraniczny + jak zawsze zarombiste doświadczenie na przejściu granicznym (jeżeli znasz ukraiński, <a href="http://vinmaidan.org/blog/nashi_za_kordonom/565.html" target="_blank">sprawdź mój bardzo stary artykuł</a>; nic się nie zmieniło, tylko ceny są teraz nieco wyższe, a cały proces trochę okrutniejszy. Gdyby wiedział o tym jakiś trener rozwoju osobistego, zarabiałby pewnie ciężkie pieniądze, wożąc ludzi na granicę z Ukrainą — nigdy nie dorówna temu żaden <i>firewalking</i> :). A potem dużo zwiedzania i zakupów, itp. — krótko mówiąc, bardzo aktywny wypoczynek. Cieszę się, że mama wróciła cała i zdowa, mimo tego że nie zabrała ze sobą np. wygodniejszych butów :)<br />
I oczywiście, <b>najlepsze życzenia z okazji urodzin!</b><br />
<br />
<b>2. Dziękuję wszystkim, kogo poznaliśmy w Polsce. </b>Gdybym pisał o każdym osobnie, ta notka zrobiłaby się zbyt długa. Trudno byłoby także zdecydować, kto nam pomógł najbardziej — przecież wszyscy bardzo się starali. Dlatego po prostu wymieniam imiona w kolejności alfabetycznej, bez względu na wiek, płeć, tytuły naukowe, gatunek biologiczny i miasto zamieszkania: <b>Aniela, Anna, Barbara, Canon, Gizmo, Krzysztof, Małgorzata, Marcin, Nikon, Rafał, Urszula, </b>i oczywiście<b> Żywka</b> — dziękujemy wam bardzo za gościnność!<br />
<br />
W tym miejscu muszę koniecznie dać zdjęcie Żywki. Uwaga na kolor oczu — czyż nie podobny do ukraińskiej flagi? :)<br />
<br />
<center>
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Jnpk37nucOA/ULpHvzGTXgI/AAAAAAAAEHU/nThofJ1_onk/s1600/PB200051.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="239" src="http://1.bp.blogspot.com/-Jnpk37nucOA/ULpHvzGTXgI/AAAAAAAAEHU/nThofJ1_onk/s320/PB200051.JPG" width="320" /></a></center>
<br />
<b>3. Dzięki wszystkim przewoźnikom</b>, szczególnie <a href="http://www.polskibus.com/" target="_blank">Polskiemu Busowi</a>: gdy dowiadziałem się, że mają teraz połączenie z Rzeszowa do Warszawy, natychmiast zrezygnowałem z już zakupionych biletów kolejowych (przy okazji pozwiedzaliśmy trochę Rzeszów, który bardzo kocham). Co prawda, internet na tym połączeniu nie działał, ale za to były bezpłatne napoje i smakołyki na pokładzie, zupełnie jak w samolocie dobrej firmy — i chyba o to chodzi, zarabiają sobie <i>word of mouth</i> :) Powodzenia, PolskiBus! I koniecznie zorganizujcie kiedyś połączenie pomiędzy Warszawą a Przemyślem :)<br />
<br />
<b>4. Dziękuję supermarketom</b>, w których robiliśmy zakupy — <a href="http://e.leclerc/">E.Leclerc</a>, <a href="http://www.ikea.com/pl/pl/" target="_blank">IKEA</a>, <a href="http://www.auchan.pl/" target="_blank">Auchan</a>, <a href="http://www.jula.pl/" target="_blank">JULA</a> — bo co to za podróż bez zakupów? :) Ze wszystkich wymienionych w JULA okazała się miłą niespodzianką: byłem tam po raz pierwszy — i chciałbym jeszcze parę razy wrócić :)<br />
<br />
Na zdjęciu — mama w E.Leclercu (akurat trafiliśmy na wystawę dinozaurów; niektóre z nich były dość ładne, bardzo śmiesznie poruszały ogonami :)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-vZQp1_Nppls/ULpInwAMc0I/AAAAAAAAEHc/zNntfGxWkLQ/s1600/PB220090.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://2.bp.blogspot.com/-vZQp1_Nppls/ULpInwAMc0I/AAAAAAAAEHc/zNntfGxWkLQ/s320/PB220090.JPG" width="320" /></a><br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<b>5. Dziękuję <a href="http://www.facebook.com/pages/HARE-KRISHNA-MANDIR-Warsaw/294530086290" target="_blank">New Ramana Reti</a>, czyli warszawskiej świątyni <a href="http://www.harekryszna.pl/" target="_blank">MTŚK</a></b>, za wspaniałe spotkanie. Niestety, mama stamtąd uciekła tuż po wykładzie, nie została nawet na ucztę. Ale i tak dobrze, że wybrała się do świątyni, przecież do <a href="http://krishna.vn.ua/" target="_blank">Hare Kryszna w Winnicy</a> nigdy nie chodzi :)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>6. Dziękuję wszystkim muzeom, które zdążyliśmy zwiedzić oraz <a href="http://www.mediateka.biblioteka.wroc.pl/" target="_blank">Mediatece MPB Wrocław</a>:</b> rzeczywiście dobrze spędziliśmy tam czas. A w Krakowie przy okazji zrobiłem mamie zdjęcie ze Smokiem Wawelskim, legendę o którym trzeba koniecznie znać, żeby dostać <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/11/wielkie-brawa-dla-mamy-pare-sow-o.html" target="_blank">Kartę Polaka</a>. Oczywiście, mama bardzo się ucieszyła :)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Bf_hT8D8-yI/ULpIonzLMsI/AAAAAAAAEHg/odaZAopYvFk/s1600/PB230120.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-Bf_hT8D8-yI/ULpIonzLMsI/AAAAAAAAEHg/odaZAopYvFk/s320/PB230120.JPG" width="239" /></a><br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<b>7. Dziękuję <a href="http://radiobajka.pl/home/" target="_blank">Radiu Bajka</a></b> za to, że jest fajnę :) Słuchałem go cały czas w Krakowie, słucham go teraz, pisząc tego posta (tym razem <a href="http://tunein.com/radio/Radio-Bajka-s119319/" target="_blank">przez internet</a>). Co z tego wynika? Najwyraźniej wciąż jestem dzieckiem...</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>8. Dziękuję Jarosławowi za zamówienie</b> — dzięki możliwości popracować w podróży, <i>nie wydałem na nią pieniędzy, tylko zarobiłem</i>. Co prawda, miało to kilka niegatywnych konsekwencji: po pierwsze, poważnie przekroczyłem deadline i za to przepraszam. Po drugie, przez kilka dni byłem trochę zmęczony i niewyspany; goszcząc u Rafała z Gosią, nawet zasnąłem w łazience — mam nadzieję, że tylko na krótko :) Za to czekając na dworcach, miałem coś do roboty (oprócz zakończenia pracy nad moją własną książką, o której wkrótce opowiem dokładniej).</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>9. Jeszcze raz dziękuję Krzysztofowi Leskiemu</b> — za <a href="http://b.leski.pl/index.php/2012/11/19/1773/" target="_blank">promowanie mojego bloga</a> na swoim. Niby mała rzecz, a cieszy: kilkaset osób do mnie zajrzało, a ktoś nawet dodał do ulubionych :) Swoją drogą, <a href="http://b.leski.pl/" target="_blank">jego blog</a> jest dość interesujący — od profesjonalnego dziennikarza można się dużo nauczyć. Widzę, że ostatnio ukazała się seria postów pt.<i> "Rynek w PRL"</i>; zaraz włączę <a href="http://www.rmfon.pl/play,38" target="_blank">RMF PRL</a>, i chętnie je sobie poczytam.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<i><b>Ty też, drogi czytelniku, możesz promować mój blog — bardzo to lubię :)</b></i></div>
</div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-77685404758724379492012-11-27T08:00:00.000-08:002012-11-28T12:11:01.130-08:00Coursera: jak dobrze zacząć?<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://gizmorati.com/wp-content/uploads/2012/09/coursera.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="229" src="http://gizmorati.com/wp-content/uploads/2012/09/coursera.jpeg" width="320" /></a></div>
<br />
<b>Dopiero co wróciłem z <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/11/wyprawa-do-polski-wstepny-plan-podrozy.html" target="_blank">podróży</a>, i dostałem dobrą wiadomość: zaczął się bezpłatny kurs zdalny <i>"Think Again How to Reason and Argue"</i>, na który byłem zapisany na stronie <a href="https://www.coursera.org/" target="_blank">Coursera</a>. </b><br />
<b><br /></b>
Polecam tę stronę wszystkim wielbicielom angielskiego. <b>Coursera</b> to szeroka oferta bezpłatnych kursów e-learningowych prowadzonych przez najlepszych wykładowców świata. Dowiedziałem się o niej jakiś miesiąc temu dzięki blogu <a href="http://jezykikulturaswiat.blogspot.com/2012/07/coursera-spenia-marzenia.html" target="_blank">Języki, Kultura, Świat</a>.<br />
<br />
Zachęcając do skorzystania z serwisu Coursera, przestrzegam przed popełnieniem <b>kilku podstawowych błędów</b>, które mogą Cię mocno zdemotywować na samym początku nauki. Oto one:<br />
<br />
<b>1. Kilka kursów naraz.</b> Gdy rejestrujesz się w tym serwisie, trudno uniknąć chęci zapisać się na WSZYSTKO. Autorka wyżej wspominanego bloga pisze: "<i>sama jestem obecnie w trakcie 4 kursów</i>". No cóż, może to jest OK dla "doświadczonego użytkownika", ale na początek 1 kurs wystarczy. Przecież oprócz kursu musisz rozkminić, jak działa sam system, przyzwyczaić się do niego. Dlatego moja rada jest prosta: zanim udawać Juliusza Cezara, wybierz i ukończ 1 (jeden) kurs.<br />
<br />
<b>2. Kurs, który trwa już od dłuższego czasu.</b> Kiedy większość studentów pracuje już nad 6. tygodniem kursu, a Ty dopiero zaczynasz od zera, masz większą szansę rzucić (znam to z autopsji). I na odwrót: kiedy wiesz, że zadanie ukazało się np. dopiero przedwczoraj, a Ty już wszystko zrobiłeś i wysłałeś innym studentom do sprawdzenia (Coursera działa na zasadzie tak zwanego "Peer grading") — jest już odrobinę weselej, jak gdybyś rzeczywiście był na studiach :)<br />
<br />
<b>3. Zbyt trudny kurs na sam początek.</b> Możesz nie mieć problemów z angielskim i dobrze się znać np. na matmie, ale kiedy cała ta matematyka nagle zaczyna być po angielsku — będzie potrzeba czasu, by się przyzwyczaić. Przecież nawet nazwy używanych w matematyce greckich literek po angielsku brzmią trochę inaczej, nie mówiąc już o wielu terminach. Nie mówię, że to koniecznie będzie super-puper skomplikowane (przecież ludzie z całego świata jakoś sobie radzą), ale nie warto oczekiwać, że od samego początku będziesz leciał przez kurs z niesamowitą prędkością. Dlatego nie warto:<br />
<ul style="text-align: left;">
<li>nie wybierać zbyt skomplikowanego kursu jako pierwszego;</li>
<li>jeżeli potrzebujesz — korzystać z angielskich napisów do wykładów. Napisy są :)</li>
</ul>
<div>
<br />
Mówiąc krótko, kurs <i>"Think Again How to Reason and Argue"</i> to bardzo dobry wybór na początek, ponieważ jest przyznaczony dla masowego odbiorcy a jednocześnie dotyczy teorii języka, czyli ma coś wspólnego z naszymi zainteresowaniami :) Prowadzi prof. Walter Sinnott-Armstrong z Dukr University, i jeszcze ktoś — w tej chwili nie pamiętam.<br />
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i3.ytimg.com/vi/JKbPNx2TSgM/mqdefault.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i3.ytimg.com/vi/JKbPNx2TSgM/mqdefault.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div>
Coursera jest dobra, ale mój kolega Wiaczesław korzysta jeszcze z jednego serwisu — <a href="https://www.edx.org/" target="_blank">edX</a>; mówi, że jest on nawet lepszy, i certyfikaty o ukończeniu kursów tam trochę poważniej wyglądają. Nie wiem, jeszcze nie jestem tam zarejestrowany. Ale strona wygląda bardzo zachęcająco, tak że polecam.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Powodzenia w nauce!</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>P.S.</b> Mała ciekawostka: Coursera chyba jest <a href="http://edudemic.com/2012/10/minnesota-bans-coursera-what-you-need-to-know/" target="_blank">zakazana</a> w amerykańskim stanie Minnesota. Co za dziwaczne amerykańskie zwyczaje...</div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-1465372110260289192012-11-15T09:51:00.000-08:002012-12-01T13:58:05.598-08:00Wyprawa do Polski: wstępny plan podróży<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<b>Otóż stało się: jedziemy z mamą do Polski.</b> Dla niej to będzie pierwszy w życiu wyjazd za granicę, tak że postaram się nie zepsuć wrażenia. W czasie mojej nieobecności lekcji przez Skype nie będzie — nie jestem pewien, czy będę miał w Polsce będę miał dobry internet. Za to nowe posty na blogu mogą się pojawiać :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-qUnVTTrEgc0/UKUaApmzOEI/AAAAAAAAEGw/6k3_M6vyDNc/s1600/travel_map.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="125" src="http://3.bp.blogspot.com/-qUnVTTrEgc0/UKUaApmzOEI/AAAAAAAAEGw/6k3_M6vyDNc/s320/travel_map.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<b>Plan podróży:</b><br />
17.XI — wyjazd z Winnicy; po drodze zwiedzamy Przemyśl i Rzeszów<br />
18.–20. — pobyt w Warszawie<br />
21.–22. — pobyt we Wrocławiu<br />
23. — pobyt w Krakowie<br />
24. — droga powrotna; mama wysiada w Winnicy, a ja jadę dalej<br />
25. — Kijów: wizyta w <a href="http://vedic-culture.in.ua/ru/region-news/kiev/kiev-temple/855-how-to-get-to-kiev-temple.html" target="_blank">świątyni New Navadvip</a> + koncert <a href="http://olegmedvedev.com/" target="_blank">Olega Miedwiediewa</a><br />
<br />
<b>Życzcie nam szczęśliwej podróży i fajnego wypoczynku :)</b><br />
<b><br /></b>
W międzyczasie możesz sobie posłuchać jednej z piosenek Miedwiediewa:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/2G0veL5q2sE?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
UPD: Podróż się udała; relację czytaj <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/12/podziekowania-po-podrozy.html" target="_blank">tutaj</a>.</div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-58800627969141707992012-11-10T13:00:00.000-08:002014-10-29T15:35:01.513-07:00Wielkie brawa dla mamy! Parę słów o Karcie Polaka<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<span lang="PL"><b>Dzisiaj opowiem o pewnym kontrowersyjnym dokumencie szczególnie popularnym w moim
regionie Ukrainy – o Karcie Polaka. </b>Na końcu jest mały prezent dla uczących się rosyjskiego.</span><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><i>Niniejszy wpis dedykuję
mojej mamie, która w dość poważnym wieku nauczyła się podstaw języka polskiego,
a także odpowiedzi na kilkadziesiąt podchwytliwych pytań (jakich pytań? – o tym
za chwilę), przeszła rozmowę u konsula (co prawda, nie za pierwszym razem), i
nareszcie dostała swoją pierwszą zagraniczną wizę. Z tej właśnie okazji
jedziemy na krótki urlop do Polski (mniej więcej na tydzień, od 17. listopada. Jeżeli
jesteś zwolennikiem <a href="http://www.couchsurfing.org/" target="_blank">CouchSurfingu</a>, możesz nas zaprosić na kilka dni – będziemy
w Warszawie, Krakowie, we Wrocławiu, możliwie także w Poznaniu (tam przy okazji
można by urządzić spotkanie blogerów językowych – nie wiem jeszcze, czy będą
chętni). Zaproszenia do innych ciekawych miast także przyjmujemy :) Pisz do
mnie:<a href="mailto:ros.native@gmail.com" target="_blank">ros.native@gmail.com</a></i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-T1OIyEQcnPY/UJ7ALLcYb5I/AAAAAAAAEGg/bdr1FRU7P0U/s1600/nefterorgsintez.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-T1OIyEQcnPY/UJ7ALLcYb5I/AAAAAAAAEGg/bdr1FRU7P0U/s320/nefterorgsintez.jpg" height="201" width="320" /></a></div>
<span lang="PL">Otóż czym jest
Karta Polaka? To „dokument potwierdzający przynależność do narodu polskiego”,
wydawany od marca 2008 w krajach byłego ZSRR. Oficjalne informacje nt. Karty
odzwierciedlone są w <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Karta_Polaka" target="_blank">Wikipedii</a>. Tutaj postaram się krótko opisać najciekawsze kwestie, o większości z których
mówi się mało lub nie mówi się w ogóle. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span lang="PL">1. Kwestia
językowa.</span></b><span lang="PL"> Być może to nie
jest najważniejsze, ale musimy od tego zacząć, skoro prowadzę bloga o językach:
warunkiem przyznania Karty Polaka jest „</span>przynajmniej podstawową znajomość
języka polskiego<span lang="PL">”. To powoduje
znaczny wzrost zainteresowania językiem „wśród mas ludowych” – szczególnie w
takich regionach jak mój, w których chyba co trzecia osoba jest w stanie
udowodnić, że ma polskie korzenie. W związku z tym my, nauczyciele polskiego,
mamy więcej pracy. Niestety, chętni do Karty zwykle nie są najlepszymi uczniami
– już pisałem o tym <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/10/dlaczego-lekcje-robia-sie-nudne.html" target="_blank">tutaj</a>. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Przy okazji: czym
dokładnie jest „podstawowa znajomość języka”? Z jednej strony, określa to
pewien <a href="http://www.odessakg.polemb.net/files/KartaPolaka/06.Wymagania.doc" target="_blank">dokument</a>, który znalazłem na tej samej Wikipedii. Ale, z drugiej strony,
o wszystkim i tak decyduje konsul. Np. u nas w Winnicy można mówić byle jak,
grunt by orientować się w sytuacji i w odpowiednim momencie powiedzieć: „Ma Pan
rację, mówię z błędami. Ale właśnie po to ubiegam się o Kartę, żeby pojechać do
Polski i lepiej nauczyć się języka przodków” :)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Słyszałem, że w
niektórych konsulatach musisz mówić perfekcyjnie. Szczerze mówiąc nie wiem, czy
tak jest naprawdę, czy po prostu mieszkańcy Lwówszczyzny myślą, że bez żadnych
przygotowań znają język w stopniu podstawowym (skoro potrafią np. sprzedać
Polakowi wódkę i papierosy), i dlatego nie chcą się uczyć...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span lang="PL">2.
Przynależność do narodu... co to jest? </span></b><span lang="PL">Odpowiadając na jedno z pytań wywiadu poglębionego
dziewczyny, która pisała pracę magisterską o Karcie Polaka na UW, powiedziałem,
że to jest „dokument o wirtualnej tożsamości narodowej”. I rzeczywiście:
„przynależność do narodu” to nie narodowość . Żeby uzyskać Kartę, nie musimy rezygnować
z jakiejkolwiek tożsamości narodowej. Co więcej, wg oficjalnych statystyk, jest
pewien odsetek osób, które we wniosku o przyznanie Karty Polaka wskazały, że <u>nie
są narodowości polskiej</u>. Jest ich względnie mało, ale nie zmienia to faktu,
że uważanie się np. za Ukraińca nie przeszkadza w przyznaniu Karty. Dlatego
trochę śmiesznie brzmią komentarzy osób z polskim korzeniem, które nie ubiegają
się o Kartę „<i>by nie zdradzić swojej ukraińskości</i>”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span lang="PL">3. Po co? </span></b><span lang="PL">Kolejną niespodziewaną rzeczą, o której
dowiedziałem się pod czas wywiadu poglębionego, był fakt, że niektóre starsze
panie gdzieś tam we Lwowie ubiegają się o Kartę Polaką, nigdy nie mając zamiaru
pojechania do Polski. Mówią, że zdrowie już nie pozwala na dalekie podróże, a Karta Polaka jest im potrzebna jedynie po to, „<i>żeby było w jakimś oficjalnym
dokumencie napisane, że są Polkami</i>”. Rzeczywiście, zarówno we współczesnych
ukraińskich dowodach osobistych, jak i w paszportach, nie ma ani słowa o
narodowości (przy okazji: Karta Polaka o narodowości także nic nie mówi, tylko
o wspominanej już „przynależności do narodu”). <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Nie wiem, może
lwówskie babcie po prostu robiły sobie jaja z młodej badaczki, ale tak naprawdę
ludzie zwykle chcą uzyskać Kartę z kilku powodów:<o:p></o:p></span></div>
<ul style="margin-top: 0cm;" type="disc">
<li class="MsoNormal"><b><span lang="PL">Bezpłatne wizy + zdecydowanie mniej
kłopotu.</span></b><span lang="PL"> Opłaty za
polskie wizy krajowe dla wszystkich obywateli Ukrainy zniesiono dopiero miesiąc
temu (we wrześniu 2012); w innych państwach byłego ZSRR wiza nadal
kosztuje kilkadziesiąt euro – nie dotyczy to jedynie posiadaczy Karty. Ale
nie tylko o pieniądze chodzi: z Kartą Polaka nie potrzeba żadnych
bzdurnych zaproszeń, ubezpieczeń, oświadczeń z pracy i tak dalej. Nie
musisz nikomu tłumaczyć, gdzie i po co jedziesz – i w ten sposób chociaż
trochę czujesz się człowiekiem wolnym. Poza tym, wiosną 2010. granicy tej
wolności wyraźnie się rozszerzyły: z polską wizą krajową możemy teraz
spokojnie podróżować po wszystkich krajach strefy Schengen. <o:p></o:p></span></li>
<li class="MsoNormal"><b><span lang="PL">Darmowe studia w Polsce. </span></b><span lang="PL">Pomysł o studiach za granicą robi się
u nas niebywale popularny. Rodzice chętnie wydają olbrzymie pieniąze, by
dziecko dostało dyplom na byle jakiej polskiej uczelni – niech to będzie
nawet jakaś prywatna pseudo uczelnia „dziennikarstwa, ekonomii,
zarządzania czy zarządzania ekonomią dziennikarstwa”. W przeciwieństwie do
czegoś takiego, Karta Polaka uprawnia do bezpłatnych studiów na polskich
uczelniach państwowych – w tym nawet najbardziej prestiżowych. Można nawet
ubiegać się o stypendium.<b><o:p></o:p></b></span></li>
<li class="MsoNormal"><b><span lang="PL">Zniżki na PKP, bezpłatne wejście do
muzeów. </span></b><span lang="PL">Trzeba być
takim wariatem jak ja, żeby naprawdę lubić polskie pociągi i podróżowanie
2. klasą. Do większości muzeów państwowych nie chciałoby się iść drugi
raz, gdyby nie dział sztuki współczesnej. Jakkolwiek by było, te zniżki
naprawdę działają i jestem za nie wdzięczny.<b><o:p></o:p></b></span></li>
</ul>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201002/1265644898_by_lopezhot_600.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201002/1265644898_by_lopezhot_600.jpg" height="267" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Według ustawy
jest jeszcze kilka uprawnień dla posiadaczy Karty – np. możliwość założenia w
Polsce działalności gospodarczej na tych samych warunkach co obywatele państwa.
Nie wiem, jak jest teraz, ale parę lat temu słyszałem od pewnego
przedsiębiorcy, że to nie było jeszcze zrealizowane w praktyce. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">A co zyskuje na
tym Polska? To chyba oczywiste :) Oprócz „<i>spełnienia moralnego obowiązku</i>”,
o którym mowa w ustawie, zyskuje się siłę roboczą i przyszły kapitał ludzki, który w dodadtku już trochę
zna język, a także turystów z kasą, którzy oprócz sklepów i barów pójdą sobie
kulturalnie do muzeum...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span lang="PL">4. Chciwość i
chytrość<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="text-align: right;">
<span lang="PL"><i>— Може ти тоже жид?<o:p></o:p></i></span></div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="text-align: right;">
<span lang="PL"><i>— Нє, я — украінєц...<o:p></o:p></i></span></div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="text-align: right;">
<span lang="PL"><i>— Такий, як я китаєць.<o:p></o:p></i></span></div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="text-align: right;">
<span lang="PL"><i>© Лесь Подерв'янський<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Jeżeli są uprawnienia
i przywileje, zawsze będą osoby, chętne do ich uzyskania, w tym w sposób „nie
do końca uczciwy”. Na przykład, pewien młody wykładowca z UW, z którym kiedyś
miałem zajęcia, pewien czas temu spędził pół roku na stypendium w jednym z
państw Azji Centralnej i przy okazji postanowił zbadać polskość tych, kto
dostawał w tamtym kraju Kartę Polaka. Wyniki badania były tak przerażające, że
postanowił ich nie publikować: „Szkoda mi tych ludzi...” Ja osobiście w tamtym
kraju nie byłem i znam o sytuacji tylko z drugiej ręki; ale znam inny przykład:
spotkałem kiedyś Ormiańczyka z Gruzji, który studiował na Ukrainie, nieźle
mówił po polsku i już rozglądał się za jakąś organizacją polonijną, która
wsparłaby jego staranie o Kartę :) I to w sumie nie jest tak złe – przecież
jeden Bóg wie, czym jest ta „przynależność do narodu”; może akurat aktywnego i
pomysłowego Ormiańczyka polskiemu narodowi brakowało do pełni szczęścia? :) Źle
(moim zdaniem) jest dopiero wtedy, gdy w celu załatwienia sprawy kandydat
zaczyna szukać, komu i jak dać łapówkę. Niestety, zamieszczając ogłoszenia o
tym, że przygotowuję do złożenia dokumentów i rozmowy z konsulem, od takich
osób także dostawałem telefony: <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span lang="PL">– Czy wiesz, w
jaki sposób mogę dać konsulowi łapówkę?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span lang="PL">– Wiem, że
łapówek lepiej nie dawać nigdy i nikomu...<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span lang="PL">5. Dziwne
ograniczenia<i>.</i></span></b><span lang="PL"> Żeby
trochę powstrymać rozpowszechnienie „błyskawicznej polskości” na wschodzie,
pojawiły się nieco bzdurne ograniczenia. Na przykład, „wykaz organizacji
polskich i polonijnych uprawnionych do wystawiania zaświadczeń”. Oczywiście,
utrudnia to rejestrację fikcyjnych organizacji w celu wystawiania falszywych
zaświadczeń. Ale jednocześnie jest to sprzeczne z tekstem ustawy, według której
to miało być „<i>zaświadczenie organizacji polskiej lub polonijnej działającej na
terenie jednego z państw, o których mowa w ust. 2, potwierdzające aktywne
zaangażowanie w działalność na rzecz języka i kultury polskiej lub polskiej
mniejszości narodowej przez okres co najmniej ostatnich trzech lat</i>” – jak
widać, na początku chodziło o aktywne zaangażowanie, a nie o to, by organizacja
znałazła się na jakiejś krótkiej liście uprawnionych do wystawiania
zaświadczeń. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Kiedzy dzwonisz
lub idziesz do konsulatu w sprawie Karty Polaka, musisz mówić tylko po polsku,
<strike>nawet jeżeli rozmawiasz z takim samym Ukraińcem, jakim jesteś</strike>; ale to nie
szkodzi, darmowa praktyka językowa zawsze się przyda :) Co gorsza, pojawiła się
lista pytań o historii i kulturze polskiej, które mogą być zadane na rozmowie u
konsula; tym czasem rozmowa ta już prawie oficjalnie nazywa się egzaminem –
patrz np. artykuł „<a href="http://www.wizyt.net/index.php?option=com_content&view=article&id=808&Itemid=214" target="_blank">Co trzeba wiedzieć na egzaminie?</a>”, umieszczony na jednym z polonijnych portali. Oczywiście, jest to ciekawa
lektura i nie ma nic złego w tym, żeby chociaż raz te pytania przejrzeć. Ale
uczyć się na pamięć tego, <i>kto wygrał starcie pod Płowcami w roku 1331</i> i o co
chodziło w <i>Testamencie Krzywoustego</i> to jednak niezły „demotywator” dla wielu
ludzi. A co ustawa na to? Według ustawy wymagana jest „<i>znajomość i kultywowanie
polskich tradycji i zwyczajów</i>”. Żadnego słowa o historii. Kiedy ja parę lat
temu składałem dokumenty na Kartę Polaka, tego typu pytań nie było. Teraz są. Nikomu
nie polecam uczyć się tego wszystkiego na pamięć, można te pytania i odpowiedzi
po prostu przejrzeć; lepiej uważnie przeczytać ustawę i działać w jej ramach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL">Mimo wszystko
mamie udało się przebrnąć przez te wszystkie „kręgi piekła” i dostać wymarzony
dokument. Tutaj na zdjęciu widać, jak mama dostaje jakieś coś za sukcesy w
nauce w klubie języka polskiego, od wolontariuszek Marty i Iwony. Najciekawsze
jest to, że akcja odbywa się <i>pod amerykańską flaga</i> :)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-reSy8teBPrk/UJ69qNAbP2I/AAAAAAAAEGQ/vqfceeyygQs/s1600/P1012512.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-reSy8teBPrk/UJ69qNAbP2I/AAAAAAAAEGQ/vqfceeyygQs/s320/P1012512.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="PL"><i>Jeszcze raz brawa
dla mamy! Jedziemy do Polski!</i><o:p></o:p></span><br />
<br />
<b>P.S.</b> A teraz prezent dla uczących się rosyjskiego. <a href="http://dl.dropbox.com/u/4070929/Books/KPRosja.pdf" target="_blank">Tutaj</a> znajdziesz starą dwujęzyczną ulotkę informacyjną o Karcie Polaka – po polsku i po rosyjsku.</div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-65749415265117675012012-11-04T20:29:00.004-08:002012-11-04T20:44:45.423-08:00Bezcenna strona do nauki angielskiego<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.mahdi-net.com/eng/wordpress/wp-content/uploads/2011/04/engVid.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="204" src="http://www.mahdi-net.com/eng/wordpress/wp-content/uploads/2011/04/engVid.jpg" width="320" /></a></div>
<b>W tym krótkim wpisie opowiem o niespodziewanie dobrej stronie, na którą ostatnio trafiłem. Chodzi o <a href="http://engvid.com/">EngVid.com</a> — obfite źródło darmowych lekcji wideo nagranych przez native speakerów, profesjonalnych nauczycieli angielskiego jako obcego.</b><br />
<br />
Mniej więcej dwa tygodnie temu, pracując nad pilnym tłumaczeniem o piątej nad ranem, postanowiłem zrobić sobie krótką przerwę i zajrzeć do sieci społecznościowej. Oczywiście, niezbyt wielu przyjaciół było online. Już nie po raz pierwszy zauważyłem, że właśnie o tej porze aktywnie dzieli się sieciowymi znaleziskami moja dawna koleżanka ze studiów, Larysa. "Co za inspirujący człowiek!", powiedziałem sobie, "o której ona w ogóle wstaje?"<br />
<br />
Jak się okazało, owa koleżanka pracuje i odpoczywa w godzinach całkiem zwykłych, ale mieszka w innej strefie czasowej <b>—</b> na innym kontynencie. Dwa lata temu wraz z mężem i dziećmi przeprowadziła się do Chikago, dlatego w każdej wolnej chwili doskonali swoją znajomość angielskiego. Często ogląda filmiki z <a href="http://engvid.com/" style="font-weight: bold;">EngVid.com</a>, jest bardzo zadowolona z ich wysokiej jakości i użyteczności.<br />
<br />
Całkowicie zgadzam się z jej opinią o tej stronie. W chwili powstania tego wpisu jest na niej 430+ lekcji na najróżniejsze tematy<b> — </b>od podstaw gramatyki dla początkujących do "business English" i przygotowania do egzaminów (IELTS, TOEFL, TOEIC). Nauczyciele wyjaśniają zawiłości języka w jak najbardziej żywy i klarowny sposób. Prawie każda lekcja opatrzona jest krótkim testem, tak że zawsze możesz sprawdzić, na ile dobrze zrozumiałeś/zapamiętałeś omawiane treści. Wszystko jest za darmo <b>—</b> strona działa dzięki reklamom Google oraz dobrowolnym datkom użytkowników.<br />
<br />
Jako prywatny nauczyciel angielskiego zacząłem od oglądania filmików o gramatyce. Link do jednego z nich podesłałem swojej uczennicy wraz z zadaniem domowym; wydaje mi się, że to jej bardzo pomogło <b>—</b> w każdym razie, zadanie zostało zrobione bez błędów. Tutaj jednak postanowiłem zamieścić porady na temat szerszy: jak się NIE uczyć i jak się uczyć języka obcego w ogóle. Wszystkie 4 filmiki należą do jednego nauczyciela <b>—</b> do Jamesa (który przypomina mi byłego współlokatora o takim samym imieniu :). Enjoy!<br />
<br />
1. <a href="http://www.engvid.com/how-not-to-learn-english/" target="_blank">How NOT to learn English</a>: 5 podstawowych błędów w nauce języka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://0.gvt0.com/vi/_riNp3r3qEQ/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/_riNp3r3qEQ&fs=1&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/_riNp3r3qEQ&fs=1&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<br />
2. <a href="http://www.engvid.com/how-not-to-learn-english-2/" target="_blank">How NOT to Learn English, part 2</a>: jak nie trzeba uczyć się na kursach językowych.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/NDBrYmsBchk?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
3. <a href="http://www.engvid.com/how-not-to-learn-english-at-home/" target="_blank">How NOT to Learn English – Studying English at Home</a>: jak nie trzeba uczyć się samemu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/SwFfddshbFU?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
4. <a href="http://www.engvid.com/how-to-learn-english-more-effectively/" target="_blank">How to Learn English More Effectively</a>: stara, ale dobra lekcja na ten sam temat.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/vzxEsyNOID0?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jak zwykle, zapraszam do dzielenia się linkami do innych użytecznych stron w komentarzach. </div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-37916925865199331952012-10-30T08:41:00.000-07:002012-10-30T08:43:02.693-07:00Dlaczego lekcje robią się nudne?<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cs406829.userapi.com/v406829506/2fd0/IL_6mkkKpX8.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://cs406829.userapi.com/v406829506/2fd0/IL_6mkkKpX8.jpg" width="267" /></a></div>
Prawie pół roku temu, mieszkając jeszcze w Warszawie, usłyszałem historię pewnej dziewczyny, biorącej lekcje angielskiego. Według niej, pierwsze lekcje były dość ciekawe i oryginalne. Niestety, to się szybko zmieniło: już po kilku pierwszych spotkaniach lektorka „przestała się starać”, <b>nauka stała się nudną rutyną.</b> Skoro takich przypadków jest względnie dużo, postanowiłem napisać o tym na blogu.<br />
<br />
<b>Więc dlaczego tak się dzieje i kto jest temu winien?</b><br />
<br />
<b>1. TO WINA LEKTORA!</b><br />
<b>1.1.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Złotówki w oczach.</b> Zdarza się, że złowiek chce zarobić, a nie wie, jak. I wtedy to wpada na genialny pomysł udzielania lekcji/korepetycji z jakiegoś języka. Np. gdy mieszkałem w akademiku, jeden z moich współlokatorów, facet, który wcześniej zrezygnował ze studiów doktorackich, nie mógł znaleźć dobrej pracy. Co on wtedy zrobił? Wrócił na studia, i w przerwach między narzekaniem a sprawdzaniem stron typu <a href="http://www.pracuj.pl/" target="_blank">pracuj.pl</a> udzilał korepetycji z hiszpańskiego :)<br />
Z tym zarabianiem jest kilka problemów. Z jednej strony, często tą drogą idą osoby niekompetentne, które dopiero zaczynają coś kumać w języku. Z drugiej strony, pojawiają się „stachanowcy” pracujący pod hasłem „nie daj zarobić innym”: człowiek pracuje za najniższą stawkę, żeby tylko uczniów było wiele; w wyniku cały czas jest zmęczony, mało kreatywny, nie potrafi dostosować lekcje „z pudełka” do prawdziwych potrzeb ucznia, i w ogóle staje się podobny do muzyka z piosenki Baszłaczowa:<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Музыкант полысел. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Он утратил талант,</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Появилось немало морщин.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Он любил тот момент,</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Когда выключат свет,</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>И пора убирать инструмент.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
(tej piosenki możesz w całości posłuchać <a href="http://vk.com/nietylkorosyjski" target="_blank">w mojej grupie</a>)</div>
<br />
Jak by nie było, jeżeli pieniądze są jedyną motywacją, to trudno się spodziwać czegoś dobrego. A poza tym, milionów z czegoś takiego i tak nie wyciągniesz, tym bardziej w pojedynkę; prywatne lekcje bynajmniej nie są najlepszym sposobem na szybką kasę.<br />
<br />
<b>1.2.<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>A co, można inaczej?</b> Najpierw opowiem znany rosyjski <a href="http://www.anekdot.ru/id/-9955324" target="_blank">dowcip</a>.<br />
<i>Upośledzona dziewczynka łapie złotą rybkę. A złota rybka, jak to mają takowe w zwyczaju, spełnia trzy życzenia. „Zrób mi duży nos… wielkie uszy… i długą szyję!”. Rybka spełnia życzenia, potem ze współczuciem patrzy na dziewczynkę i pyta: „A dleczego akurat takie życzenia? Zwykle ludzie życzą sobie bogactwa, zdrowia, pięknego męża lub żonę…” Dziewczynka na to: „To tak też można było?”</i><br />
Autorzy ogłoszeń o korepetycjach i lekcjach czasem z dumą piszą o swoich dyplomach i uprawnieniach pedagogicznych. Nie piszą jednak o tym, że wraz z dyplomem na swoich uczelniach i kursach, renomowanych i nie bardzo, dostają proste przekonanie: <b>nauka języka to wiele lat nudy.</b> I co wtedy? Nawet mając najlepsze chęci, najczęściej działają według tego właśnie przekonania. <i>Po prostu nikt im nie powiedział, że można inaczej.</i> Może dlatego większość naprawdę ciekawych zajęć językowych, w których kiedykolwiek uczestniczyłem, prowadzona była przez osoby bez żadnego wykształcenia w tym kierunku. (Nawiasem mówiąc, z tłumaczeniami jest podobnie. Szef jednego z biur tłumaczeń, z którymi współpracuję, mówi: <i>„Kiedy dowiaduję się, że kandydat do pracy ukończył wydział filologii języków obcych na jednej z naszych uczelni, zaczynam mieć co do niego wątpliwości”</i>. Rzeczywiście: sam kiedyś prowadziłem działalność tłumaczeniową, i pamiętam, że najwięcej kłopotów dostarczali pracownicy z odpowiednim wykształceniem. I na odwrót: najlepszy i najbardziej znany tłumacz filmów na Ukrainie z wykształcenia jest… biologiem :)<br />
Nie mówię, że tak dzieję się zawsze, ale jednak pewna tendencja istnieje.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://m.ruvr.ru/data/2012/04/25/1305427703/1278643_55765095.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="186" src="http://m.ruvr.ru/data/2012/04/25/1305427703/1278643_55765095.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<b>2. TO WINA UCZNIA!</b><br />
Możesz mieć większe lub mniejsze zdolności do nauki języków, ale nie o to chodzi. Dysponując czasem i wystarczającą chęcią, z pewnością możesz osiągnąć wyraźny sukces – przecież swojego języka się nauczyłeś :) Tutaj jednak chcę powiedzieć o niektórych nastawieniach i zachowaniach, które skuteczną naukę języka bardzo utrudniają lub nawet uniemożliwiają.<br />
<br />
<b>2.</b><b>1. Kij i marchewka.</b> Wydawałoby się, że kij i marchewka wcale nie są do sibie podobne, a jednak mają coś wspólnego – pomagają narzucać osłu wolę właściciela. Człowiek, mimo że stoi na wyższym szczeblu inteligencji, tak samo potrafi działać według celów narzuconych z zewnątz, pod wpływem strachu i pozornych korzyści. W takich przypadkach trudno się spodziewać genialności, twórczego podejścia lub po prostu wysokich wyników.<br />
Im bardziej „Twoją” jest motywacja do nauki języka, im bardziej interesujesz się językiem jako takim, kulturą kraju, w którym jest używany, chcesz obcować z ludzmi, którzy tam mieszkają – tym większe masz szansy na szybki progres. I odwrotnie. Oto <b>kilka przykładów „nieekologicznej” motywacji:</b><br />
<ul style="text-align: left;">
<li><b>Język tylko do pracy.</b> I znów wracamy do złotówek w oczach. Chociaż nie: tym razem to nie złotówki, tylko euro, dolary, ruble itp. Podobno jak w przypadku nauczycieli, działa to zgubnie. Trudno nauczyć się języka w taki sposób. Wyraźną ilustracją tego są „gast arbaiterzy”, nie mówiący płynnie w języku obcym, mimo że od wielu lat mieszkają i pracują za granicą.</li>
<li><b>Zaliczenie egzaminu / rozmowy kwalifikacyjnej.</b> Ta opcja jest jeszcze gorsza, niż poprzednia, ponieważ nierzadkie są tutaj sytuacje, gdy człowiek <i>w ogóle nie zamierza posługiwać się językiem</i> po osiągnięciu <strike>narzuconego</strike> wymarzonego celu. Przykład: ludzie uczący się francuskiego, by wyemigrować do Kanady przez Québec (a potem szybciutko wyjechać do prowincji angielskojęzycznej, <i>i już nigdy o tym strasznym francuskim nie wspominać</i>). Słyszałem wiele razy od lektorów francuskiego: z takimi pracuje się najtrudniej. Kolejnym przykładem są ludzie z byłego ZSRR uczący się polskiego, żeby dostać Kartę Polaka i bez problemów podróżować po Unii Europejskiej. Przytoczę anegdotkę: mam znajomego, który kiedyś na szybko nauczył się podstaw języka, dostał Karte Polaka, a teraz <i>w ogóle nie rozumie <i>po polsku a</i>ni słowa</i>.</li>
<li><b>Nauka języka jako element „lajfstajlu”,</b> czyli będę robił tak dlatego, że tak robią „ludzie sukcesu”. Będę uczyć się języka (nie, lepiej <i>JĘZYKÓW</i>), żeby pochwalić się przed kolegami, żeby coś udowodnić – komuś lub sobie samemu, albo po prostu dla rozrywki. Wydawać by się mogło, że ta motywacja jest dosyć dobra: w odróżnieniu od poprzednich przypadków, tutaj już nie ma silnej presji na osiągnięcie wyników, człowiek od samego początku jest nastawiony na znalezienie jakiejś przyjemności już w samym procesie nauki – i od tego właśnie ma szansę się zacząć jego długa i zachwycająca przygoda z językami. A jednak <i>„mere wishes are silly fishes”</i>: to, co chwilowo znałazło się w Twoich marzeniach, może nie mieć nic wspólnego z Twoimi rzeczywistymi potrzebami i dążeniami. Jeszcze jedna krótka anegdotka: pewien budowlaniec z Warszawy kiedyś zamówił ode mnie jedną lekcję ukraińskiego głównie po to, by w jej trakcie odebrać telefon i powiedzieć: <i>„Nie, nie mogę teraz… na lekcji jestem. Tak-tak, dobrze usłyszałeś: NA LEKCJI! Na naukę nigdy nie jest za późno…”</i></li>
</ul>
<b>2.</b><b>2. Poszukiwanie „magicznej tabletki”.</b> Jeżeli cel nie jest tak naprawdę Twoim, to naturalnie nie chcesz wkładać poważnego wysiłku w jego osiągnięcie. Miliony marzą o nauce szybkiej, łatwej, „automatycznej”, bez żadnych tam zadań domowych i jakiejkolwiek pracy samodzielnej. Śrila Prabhupad mawiał: <i>"Ludzie chcą być oszukiwani i dlatego pojawiają się oszuści"</i>. O tym kiedyś świetnie napisał Karol w poście pt. <i>„<a href="http://swiatjezykow.blogspot.com/2011/01/demony-gupoty-czesc-1.html" target="_blank">Demony głupoty</a>”</i>.<br />
<br />
<b>2.</b><b>3. Wiara, że znałazłeś „magiczną tabletkę”.</b> Jeżeli człowiek szukał jakiegoś magicznego sposobu i w końcu za coś zapłacił – na przykład, za prywatne lekcje – to często oznacza, że on rzeczywiście traktuje znaleziony sposób nauki jako magię, tzn. uczy się języka tylko w ramach podręczników, tylko i wyłącznie na lekcjach. Żadnej pracy domowej nie odrabia, albo – w lepszym przypadku – robi tylko to, co nauczyciel kazał. A co będzie, kiedy skończy się kurs nauki? Poprawna odpowiedź: wszystko się zapomni. Łatwo sprawdzić, czy jesteś w tej kategorii: jeżeli w nauce języka nic nie robisz z własnej inicjatywy, jeżeli Tobie nigdy się nie chce zrobić coś <i><a href="http://kantandatta.wordpress.com/2012/10/08/curiosity-how-to-make-it-work-for-your-benefit/" target="_blank">extracurricular</a></i>, jak o tym pisze Mizuu, to<i> mam dla Ciebie smutną wiadomość…</i><br />
<br />
<b>2.</b><b>4. Autodefetyzm.</b> Kolejną rzeczą, której można się spodziewać od narzuconego z zewnątrz celu, jest chęć jak najszybciej z tego celu zrezygnować. Autodefetystycznie nastawiony człowiek:<br />
<ul style="text-align: left;">
<li>będzie doszukiwać się wad nawet w dość dobrych lekcjach i kursach językowych, by z nich <i>zrezygnować i nie zaczynać żadnych innych.</i> </li>
<li>będzie kontynuował naukę w bezskuteczny sposób u niekompetentnych ludzi, by w końcu uznać, że <i>„nie ma zdolności językowych”</i> i <i>szczęśliwie leniuchować</i> (przykład: dziewczyna, o której była mowa na początku wpisu, przez jakiś czas jeszcze kontynuowała swoje nudne lekcje, moich zaś nie chciała spróbować nawet za darmo, bo „nie była przekonana do skype’a”). </li>
<li>znajdzie nową „magiczną tabletkę”, na którą jego/jej na razie jeszcze nie stać, i – już po raz kolejny – <i>w ogóle nic nie będzie robić.</i> </li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cs403119.userapi.com/v403119838/25f8/VdfdZ7mfYzU.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="119" src="http://cs403119.userapi.com/v403119838/25f8/VdfdZ7mfYzU.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<b>3. BÓG WIE, CZYJA TO WINA</b><br />
Może się złożyć tak, że zarówno lektor jak i uczeń mają najlepszą motywację i wszystkie niezbędne warunki, a jednak coś nie działa: nie pasują do siebie ich temperamenty, wiek, itp., przeszkadzają jakieś bliżej nie określone uczucia. Takie rzeczy zwykle można zauważyć już na samym początku – dobrze w tym pomagają lekcje próbne i tzw. „dni drzwi otwartych”. Jeżeli widzisz, że coś nie gra, po prostu spróbuj lekcje u innego lektora.<br />
Polecam przy okazji <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/p/oferta.html">lekcje rosyjskiego przez Skype z native spekerem</a>, czyli ze mna.<br />
<br />
<b>P.S.</b> W najbiższym czasie obiecuję smutnych postów więcej nie pisać :)</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-7258288550915500142012-10-16T11:29:00.000-07:002015-04-03T04:40:23.062-07:00Słuchanie x Czytanie<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Y0bVVyI9A_w/UH2l_lAHlTI/AAAAAAAAEF8/VAlMGI5Opnw/s1600/radio.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Y0bVVyI9A_w/UH2l_lAHlTI/AAAAAAAAEF8/VAlMGI5Opnw/s1600/radio.jpg" /></a><b>Dzisiejszy wpis, mam nadzieję, przyda się wielu średniozaawansowanym (a nawet zaawansowanym) wielbicielom języka rosyjskiego. Podam tutaj 3 ciągle aktualizowane źródła ciekawych materiałów w wersji dźwiękowej + tekstowej.</b><br />
<br />
O ważności tego typu materiałów źródłowych <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/04/pozywienie-dla-mysli.html" target="_blank">już mówiłem</a>; jeszcze więcej na ten temat pisze David Snopek w <a href="http://www.linguatrek.com/blog/2012/05/vlog-m%C3%B3j-ebook-jest-dost%C4%99pny-i-po-polsku-r%C3%B3wnie%C5%BC" target="_blank">ebooku</a>, który obiecałem kiedyś przetłumaczyć na rosyjski (niestety, jeszcze nie skończyłem :). Krótko mówiąc, jest to jedna z najszybszych i najlepszych metod nauki dla osób znających już podstawy gramatyki i władających podstawowym słownictwem.<br />
<br />
Otóż polecam następujące strony internetowe:<br />
<br />
<b>1. <a href="http://audioveda.ru/">Audioveda.ru</a></b><br />
<a href="http://audioveda.ru/" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;" target="_blank"><img border="0" src="http://audioveda.ru/image/audioveda-logotype.png" /></a>Baaaardzo wielkie zebranie różnego rodzaju wykładów nt. psychologii, stosunków, zdrowia, medycyny ajurwedyjskiej, astrologii, religii itp. Wszystkim lub prawie wszystkim wykładom towarzyszą tekstowe transkrypcje. Przestrzegam, że język mówiony nie zawsze jest perfekcyjny (zdarzają się nie najlepiej zbudowane zdania i słowa-śmieci). To samo można powiedzieć o transkrypcjach przygotowanych przez wolontariuszy lub nisko opłacanych freelancerów. Mimo tego uważam, że strona jest jak najbardziej warta uwagi, szczególnie dla osób już znających rosyjski na dość wysokim poziomie. Zapoznanie się ze stroną możesz zacząć od <a href="http://audioveda.ru/union?id=154" target="_blank">tego</a> lub <a href="http://audioveda.ru/union?id=124" target="_blank">tego</a> seminarium.<br />
<br />
<b>2. <a href="http://aerostat.podfm.ru/aerostat" target="_blank">Aerostat</a></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-mJ9_OIXnYI0/UH2OtFqYsDI/AAAAAAAAEFc/tXF6zMEcis4/s1600/greben.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-mJ9_OIXnYI0/UH2OtFqYsDI/AAAAAAAAEFc/tXF6zMEcis4/s1600/greben.jpg" /></a><i>Aerostat</i> to naprawdę kultowa audycja radiowa nadawana co tydzień na falach <a href="http://www.radiorus.ru/" target="_blank">Radia Rosji</a>. Autorem jest Boris Griebienszcikow (<i>Борис Гребенщиков</i>), lider zespołu <a href="http://www.aquarium.ru/main.html" target="_blank">Akwarium</a>. Tutaj język jest na najwyższym poziomie: autor, prawdziwy petersburski intelektualista, najpierw pisze tekst, potem nagrywa go w studiu, dopiero potem powstaje audycja, tak że każdy odcinek jest swego rodzaju dziełem sztuki. Tematy odcinków są zwykle powiązane z muzyką (np. twórczość pewnego zespołu, historia pewnego stylu, itp.), ale nie koniecznie. Na przykład, pierwszy odcinek, który usłyszałem dzięki <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/04/jezykowe-jaja.html" target="_blank">koledze z Białorusi</a>, dotyczył... miłości :) Scenariusz czytamy <a href="http://www.aquarium.ru/misc/aerostat/aerostat300.html" target="_blank">na stronie autora</a>, audycji słuchamy <a href="http://aerostatarchive.podfm.ru/aerostat/370/" target="_blank">tutaj</a>.<br />
<br /></div>
<b>3. <a href="http://shkolazhizni.ru/podcast/" target="_blank">ШколаЖизни.ру | Подкасты</a></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://shkolazhizni.ru/podcast/" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;" target="_blank"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-AqPMIiKN4Mk/UH2aohN_cQI/AAAAAAAAEFs/urH9AGw3fNQ/s1600/szlogo.jpg" /></a></div>
Krótkie podcasty o wszystkim. Jest ich dużo, z pewnością coś dla siebie znajdziesz :) Podobno jak w przypadku z <i>Aerostatem</i>, najpierw powstaje tekst, potem nagranie, co oznacza, że jakość produktu końcowego była kilkakrotnie sprawdzona. Co prawda, treść tych podcastów nie jest specjalnie głęboka, taki zwykły rozrywkowy internetowy kontent. <br />
<br />
Dużą zaletą wszystkich trzech wymienionych serwisów jest <b>możliwość ściągnięcia</b> każdego nagrania w<b> postaci mp3</b>, by potem wygodnie posłuchać na spacerze, w samochodzie, na działce, w kuchni – gdzie tylko zechcesz. W pierwszym przypadku (Audioveda) ta opcja działa pod warunkiem bezpłatnej rejestracji na stronie; na pozostałych stronach rejestracja nie jest wymagana.<br />
<br />
<b>Jeżeli Twoje ulubione źródło zostało ominięte, możesz podzielić się nim w komentarzach.</b><br />
<b>Powodzenia w nauce!</b></div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-67012309280536857382012-10-08T16:41:00.000-07:002012-10-08T16:49:06.841-07:00Wracam ;)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img3.joyreactor.cc/pics/post/%D0%BA%D0%BE%D1%82%D1%8D-%D1%8F-%D0%BD%D0%B8%D1%87%D0%B5%D0%B3%D0%BE-%D0%BD%D0%B5-%D1%85%D0%BE%D1%87%D1%83-%D0%BF%D0%B5%D1%81%D0%BE%D1%87%D0%BD%D0%B8%D1%86%D0%B0-280373.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://img3.joyreactor.cc/pics/post/%D0%BA%D0%BE%D1%82%D1%8D-%D1%8F-%D0%BD%D0%B8%D1%87%D0%B5%D0%B3%D0%BE-%D0%BD%D0%B5-%D1%85%D0%BE%D1%87%D1%83-%D0%BF%D0%B5%D1%81%D0%BE%D1%87%D0%BD%D0%B8%D1%86%D0%B0-280373.jpeg" style="cursor: move;" width="320" /></a></div>
<b>Ostatnio jeden z moich warszawskich uczniów zapytał mnie, "dlaczego blog umarł?" Odpowiedziałem, że nie umarł, tylko jest na urlopie. I rzeczywiście, jak kiedyś zauważyłem, żeby stwerdzić, że blog naprawdę umarł, musi się na nim znaleźć ostatni wpis pod tytułem "Wracam" :)</b><br />
<br />
Od czerwca <i>"Nie tylko rosyjski"</i> był na urlopie z kilku powodów. Oto one:<br />
<br />
<b>1. Brak motywacji</b>. Gdy wróciłem do domu, wszyscy moi warszawscy uczniowie przestali korzystać z moich usług. Nawet mimo to, że oferowałem dla nich więcej darmowych minut w Skype. No cóż, <i>насильно мил не будешь :)</i><br />
<br />
Ciekawie, że <b>nawet spośród zwyciężców <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/06/wyniki-konkursu.html" target="_blank">konkursu</a> nikt się nie zwrócił po swoją nagrodę</b>. A więc przez jakiś czas zastanawiałem się, po co to wszystko w ogóle jest, skoro i tak zarabiam z innych źródeł, a blog tylko w tym przeszkadza, ponieważ zabiera czas... To się trochę zmieniło, kiedy lekcje przez Skype jednak się zaczęły. Przy okazji informuję, że od dzisiaj liczbę darmowych minut dla chętnych rozpocząć naukę zmniejszam do <b>15 minut</b>.<br />
<br />
<b>2. Brak czasu</b>. Z jednej strony, ponieważ w czerwcu zrezygnowałem ze studiów, prezenty ze Skarbu Państwa przestały co miesiąc w magiczny sposób pojawiać się na karcie, więc muszę teraz trochę więcej pracować. Jednocześnie się okazało, że <i>w dużej mierze prowadziłem bloga po to, by prokrastynować i nie myśleć o studiach</i>, a teraz już nie mam o czym zapominać, same miłe rzeczy :) Tak czasem jest<span class="Apple-style-span" style="color: #333333; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"> — </span>musisz w końcu <i>посмотреть своей правде в пустые глаза</i>, i zobaczyć tam rzeczy całkiem niespodziewane.<br />
<br />
Oprócz sensu stricto zarabiania zajmowałem się wieloma ciekawymi rzeczami. Na przykład, wymyśliłem sobie kiedyś w Warszawie, że musimy napisać z przyjacielem motywującą książkę. Zrealizowaliśmy ten pomysł, już wkrótce ją wydrukujemy. Książka jest po rosyjsku i już teraz <a href="http://zhgi.blogspot.com/" target="_blank">pomaga w życiu naszym znajomym</a>. Zamówić już teraz możesz u mnie, książka kosztuje jedynie 25 złotych (w tym dostawa!), czyli prawie nic :)<br />
<br />
Na razie tyle; do zobaczenia za tydzień.<br />
<br />
<i><b>P.S.</b> niniejszy wpis dedykuję Beacie :)</i></div>
</div>
svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-77389934265883856892012-07-02T00:53:00.000-07:002012-07-02T00:54:06.231-07:00Urodziny językowe<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<b>Jeżeli człowiek lubi języki, to często się składa tak, że nawet urodziny swoje świętuje w jakiś "językowy" sposób. Myślę, że ten rok pod tym względem wyszedł mi całkiem nieźle.</b><br />
<br />
Tak naprawdę urodziny mam 4. czerwca, i gdyby tą datą całe świętowanie miało się ograniczyć, musiałbym stwierdzić, że nic ciekawego się nie działo: rano kupiłem sobie bilety do Turcji, a potem pracowałem, pracowałem, pracowałem... Oczywiście, obie te czynności możemy uznać za jak najbardziej powiązane z językami obcymi, pierwsza bowiem miała umożliwić mi w najbliższej przyszłości kontakt z bardzo niezwykłym językiem, którego się uczę (o którym to kontakcie chyba muszę osobną notkę napisać, bo to ciekawe :), praca zaś polegała na tłumaczeniu na ukraiński <i>zachwycającej</i> umowy o wykonaniu systemu sterowania linii produkcji...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-CkhFeaYS85w/T_FSNoJvGLI/AAAAAAAAED8/BeSMXI9p78s/s1600/WP_000329.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-CkhFeaYS85w/T_FSNoJvGLI/AAAAAAAAED8/BeSMXI9p78s/s320/WP_000329.jpg" width="320" /></a></div>
Ciekawsze rzeczy działy się jednak przed rzeczywistą datą urodzin i po niej. 2 czerwca mieliśmy w Warszawie bardzo udany <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/06/pogaduszki-poliglockie-3-relacja.html" target="_blank">Zjazd Blogerów Językowych</a>, kolejną zaś wersję urodzin po powrocie z Turcji urządzili dla mnie moja dawna koleżanka Valentyna i jej cłopak Yury. Specjalnie z tej okazji powstało ciasto (a właściwie to nawet 2 ciasta, wyglądające jako jedno — Valentyna naprawdę jest hardkorem!).<br />
<br />
No a teraz o językach. Valentyna w domu mówi po ukraińsku, Yury — po białorusku. Ale to u nich cały czas w taki sposób jest; z okazji moich urodzin, języków było jeszcze więcej! Ponieważ Valentyna ostatnio zdała egzamin z rumuńskiego, wcale się nie zdziwiłem, gdy zaproponowała mi obejrzeć film "<i>Bună! Ce faci?</i>" A skoro ja rumuńskiego (jeszcze?) nie znam, oglądaliśmy go z napisami po angielsku (trzeba powiedzieć, w bardzo dobrym tłumaczaeniu!).<br />
<br />
A ponieważ działo się to w Warszawie, bez odrobiny polskiego po prostu nie mogło się obejść. Akurat przed moim przyjazdem w tamtej okolicy otworzono sklep (czy co to w ogóle jest) pod atrakcyjną nazwą "Alkohole" — tuż przy przystanku autobusowym. Kiedy czekaliśmy na mój autobus, znikąd pojawiły się dwie wesołe starsze panie i zaczęły komentować rozwieszone na oknach reklamy-cenniki. W normalnym życiu jestem wobec alkoholu nastawiony wrogo, ale tym razem nie przeszkodziło mi to wraz z kolegami pośmiać się z żartów doświadczonych warszawianek :)<br />
<br />
<b>Jeszcze raz dziękuję wszystkim współautorom wszystkich moich świąt! Niech wasze i moje życie będzie jednym wielkim, nie kończącym się świętem. I niech mówi się na nim w tylu językach, w ilu się da!</b></div>svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-15482046330055082972012-06-28T15:30:00.000-07:002012-06-28T15:34:01.744-07:00Wyniki konkursu!<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-7YgkzdPN_Xg/T-y_ZXUXd5I/AAAAAAAAEDQ/gPi_9HcZzEU/s1600/P6190026.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-7YgkzdPN_Xg/T-y_ZXUXd5I/AAAAAAAAEDQ/gPi_9HcZzEU/s320/P6190026.JPG" width="320" /></a></div>
<b>Wreszcie wróciłem z Turcji, a więc mogę teraz na spokojnie ogłosić wyniki <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/06/konkurs-z-nagrodami.html" target="_blank">konkursu</a>, który trwał prawie miesiąc.</b><br />
<br />
Przede wszystkim muszę zauważyć, że liczba uczestników nie była fascynująco duża. Znam kilka osób, które wyraziły chęć udziału, lecz potem z jakichś powodów o tym zapomniały. Jest to dobra lekcja dla mnie — <b>muszę jak najszybciej uruchomić listę mailingową</b>, żeby wszyscy zainteresowani ciekawymi wydarzeniami na blogu mogli zawsze być z nimi na bieżąco...<br />
<br />
<b>Mimo skromnej ilości, "jakość" uczestników jest dla mnie miłym zaskoczeniem:</b> jak zobaczysz z przytoczonego poniżej filmika, 100% z nich są (obecnie lub w przeszłości) blogerami językowymi :)<br />
<br />
<div align="center">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="280" src="http://www.youtube.com/embed/4L1p2S3Ss4g" width="420"></iframe></div>
<br />
<b style="background-color: white;">Proszę zwycięzców o jaknajszybsze zgłoszenie się po nagrody.</b><span style="background-color: white;"> Lekcje przez skype możecie pobrać w lipcu; specjalnie zaprojektowałem nagrodę w taki sposób, żeby to była nie jedna lekcja, tylko dwie krótsze. W trakcie pierwszej sprawdzimy wasz poziom i ustalimy potrzeby, druga zaś będzie całkowicie dostosowana do waszych celów i życzeń :)</span><br />
<br />
<b>A może, ktoś zamiast lekcji </b><b>chcę </b><b style="background-color: white;">książke?</b><span style="background-color: white;"> To też byłby bardzo dobry wybór! Książka nie jest o językach, tylko o tym, </span><i style="background-color: white;">jak zostać czarodziejem</i><span style="background-color: white;">. Jest po rosyjsku, a więc ma szansę spodobać się bardziej zaawansowanym miłośnikom języka i światopoglądu wschodnich sąsiadów :) Żeby wyszło naprawdę ciekawie, piszę ją nie sam, tylko </span><b style="background-color: white;">we współautorstwie z Siergiejem Gonczarukiem</b><span style="background-color: white;"> (</span><i style="background-color: white;">Сергей Гончарук</i><span style="background-color: white;">), znanym na Podolu ekstrasensem i uzdrowicielem. Co prawda, współautorstwo trochę zwalnia proces pisania, więc jako realistyczny termin wydania książki widzę dopiero sierpień 2012. </span><br />
<br />
<b>Wszystkim, kto wziął udział w konkursie, serdecznie dziękuję!</b> A wszystkich pozostałych zapraszam na <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/06/lekcje-przez-skype-sprobuj-zobaczysz.html" target="_blank">krótkie lekcje próbne</a>.</div>svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-86245936995647755042012-06-23T20:11:00.000-07:002012-06-23T20:15:04.323-07:00O pięknie błędów. Część 2<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<b>W poprzedniej części rozprawiałem na temat piękna procesu popełniania błędów. Zwróciłem także uwagę na to, że własne błędy są bardzo użytecznym (a często nawet niezbędnym) materiałem do nauki języka.</b> Mam nadzieję, że udało mi się to w zrozumiały sposób wyjaśnić. Wnikliwy czytelnik jednak może zauważyć, że <b>w życiu codziennym często spotykamy się nie z procesem, tylko z gotowym rezultatem.</b> O jakim pięknie możemy mówić w takim razie? Na ile pamiętam, dr Józef Darski w takich wypadkach natychmiast zaczynał rozważania o "<i>analfabetach</i>" i o "<i>systemie edukacji, produkującym debili</i>". Ale na szczęście, nie muszę już tego słuchać :)<br />
<br />
<b>1.</b><br />
Zacznijmy zatem od historyjki zupełnie niewiarygodnej. <b>O tym, jak pewnego zimnego dnia malutka literóweczka w pewnym angielskim słówku zapewniła mi wygodny nocleg, gorącą kolację połączoną z wykonaniem na żywo ulubionej piosenki, a także spotkanie z osobą, którą od dawna lubię</b>.<br />
<br />
Jak do tego doszło? W styczniu 2010 piłem sobie herbatę w bufecie siedziby <i>Microsoft Ukraine</i>. Jak widać z nazwy, firma jest amerykańska. Angelszczyzna jest tam dosłownie wszędzie -- nawet instrukcję przeciwpożarową oprócz wersji ukraińskiej po angielsku wydrukowali. Zauważyłem w niej następujące zdanie (nawet zdjęcie zrobiłem, ale ono jest na Ukrainie, a ja w Turcji):<br />
<br />
<b>Don't use elevators, use <u>stars</u> instead.</b><br />
<br />
Stwierdziłem, że to najpiękniejsza poezja, którą w ciągu ostatnich pół roku widziałem, i napisałem o tym SMS do <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/05/francuskie-wspomnienia.html" target="_blank">Julii</a>. Po kilku godzinach ona znałazła chwilę, by do mnie oddzwonić, podziękować i zapytać, jak się mam. Odpowiedziałem, że mam się świetnie, ale nie mam gdzie spać (dopiero wtedy się zorientowałem, że jestem w takiej sytuacji). Nocleg został załatwiony w mgnieniu oka: Julia poprosiła jednego ze współlokatorów o ustąpienie mi pokoju, tym czasem ugotowała kolacje. Podczas kolacji okazało się, że jeszcze inny jej współlokator trochę gra na gitarze, i korzystając z okazji, postanowił zaśpiewać dla mnie piosenkę -- jedną z moich ulubionych! Oto ona -- w wykonaniu autora, Olega Miedwiediewa z Irkucka:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/PNykc4Vy8NQ?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<br />
<b>2.</b><br />
<br />
W tym roku spędziłem setki godzin, udzielając lekcji z Rosyjskiego w Warszawie, nie mogło więc się obejść bez ciekawych perełek, wymyślonych przez uczniów. Nie będę mówić o banalach w stylu пис<i><b>а</b></i>ть/п<i><b>и</b></i>сать, opowiem tylko o jednym bardzo trafnym określeniu, wymyślonym przez pewną zaawansowaną uczennicę <i>thanks to serendipity</i>. Otóż siedzimy z Olą w KFC (miejscu, w którym odbywały się lekcje), ja akurat wypiłem <i>mojito</i> i już domyślam się, że zaraz będzie jakiś "moment prawdy". I rzeczywiście! Zrodziło się wtedy słówko <b>ПРЕДПРИДАВАТЕЛЬ</b>. W zależności od pisowni mamy co najmniej 2 niebezsensowne znaczenia:<br />
<br />
ПРЕДПРИДАВАТЕЛЬ = преподаватель + предприниматель<br />
<br />
lub też<br />
<br />
ПРЕДПРЕДАВАТЕЛЬ = преподаватель + предавать<br />
<br />
I rzeczywiście: nieraz można spotkać na Ukrainie wykładowców, myślących nie o jakości kształcenia, tylko o własnym "<i>interesie</i>", często w postaci łapówek od studentów -- i w ten sposób <i>zdradzającym</i> system edukacji. Zamieszczę wkrótce wywiad z moim ulubionym profesorem Olegiem Chomą z Uniwersytetu technicznego w Winnicy, w którym to wywiadzie poruszono między innymi ten wątek. Jeśli chcesz posłuchać, musisz szybko nauczyć się ukraińskiego, dlatego że wywiad po ukraińsku będzie :)<br />
<br />
<b>3.</b><br />
Tego błędu nie ma już od dawna: przedstawiam "archiwalne" zdjęcie międzynarodowej kasy na dworcu głównym PKP we Wrocławiu sprzed renowacji.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-TzamZvYxL_g/ScWG5HtnySI/AAAAAAAAArw/PVW6mNshNDA/s576/P3210051.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://1.bp.blogspot.com/-TzamZvYxL_g/ScWG5HtnySI/AAAAAAAAArw/PVW6mNshNDA/s320/P3210051.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Może się wydać, że nic ciekawego tu nie ma. No, pomyślisz sobie, <i>продажа билетов в международной сообщении</i>. Po prostu pierwszy raz w życiu zobaczyłem wtedy, że w dużym europejskim mieście, w bardzo poważnym i widocznym miejscu może być napisana taka bzdura, dlatego bardzo mnie to rozbawiło. Później, oczywiście, widziałem wiele tego typu niespodzianek, a jednak pierwszego razu się nie zapomina :)<br />
<br />
* * *<br />
<br />
Niegdyś słyszałem od uczniów, że dzięki błędom teksty na moim blogu maja swoisty urok. Mam nadzieję, że jest tutaj jeszcze coś ciekawego oprócz błędów :)</div>svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-54752287573417464662012-06-08T14:56:00.000-07:002012-06-25T08:15:29.092-07:00O pięknie błędów. Część 1<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<a href="http://www.freestyle.pl/_photo/1206/05171451_98_1084013402.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="http://www.freestyle.pl/_photo/1206/05171451_98_1084013402.jpg" width="320" /></a><b style="font-style: italic;">Prawdopodobnie myślisz, że to jakiś oksymoron, celowe zestawienie wyrazów o przeciwstawnych znaczeniach</b><i> (jak np. "</i><a href="http://sam.kg/anything/interes/18696-flatologija-nauka-o-...-vykhlopnykh-gazakh.html" target="_blank">эстетика пердежа</a><i>")</i><b style="font-style: italic;"> — przecież błędy zawsze są brzydkie!</b> <b style="font-style: italic;">Czytaj dalej, a spróbuję Ci udowodnić, że tak nie jest.</b><i> Nawiasem mówiąc, był to jeden z tematów, omawianych na <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/06/pogaduszki-poliglockie-3-relacja.html" target="_blank">3. zjeździe blogerów językowych</a></i><b style="font-style: italic;"> — </b><i>zaczęło się od billboardów z napisem "Feel <b>like</b> at home", na które zwróciła uwagę <a href="http://ladyofcinnamon.blogspot.com/" target="_blank">CardamomTea</a> po przyjeździe. </i><br />
<br />
Kiedy uczymy się nowego języka, dużo wysiłku wkładamy w wyeliminowanie błędów. Cieszymy się, jeżeli znajdziemy chętnego do pomocy uważnego native-speakera, a czasem nawet samodzielnie jesteśmy w stanie znaleźć kilka byków w swoim tekście lub zrozumieć, że coś nam się źle powiedziało. I wtedy poprawiamy, poprawiamy, poprawiamy. I nijak inaczej.<br />
<br />
<b>Prawdopodobnie nie ma skuteczniejszego materiału do nauki, niż własne błędy. A więc w pewnym sensie im więcej ich jest, tym lepiej. Ważne, by szybko wyciągać z nich wnioski i nie powtarzać tych samych błędów zbyt wiele razy. Innymi słowy, najlepsze są te błędy, które popełniamy po raz pierwszy.</b><br />
<br />
I tutaj już się zbliżam do myśli przewodniej całego wpisu :) Gdy człowiek popełnia błąd językowy po raz pierwszy, on musi go <b>wymyślić. </b>Przecież w żadnym podręczniku czegoś takiego nie ma <i>(no dobrze, może w niektórych i jest, ale mniejsza o to :). </i><b>Pisanie lub mówienie w sposób poprawny to w dużej mierze praca odtwórcza. Wymyślanie błędów natomiast jest swoistą formą twórczości (czy widziałeś kiedyś minę osoby, która właśnie wymyśla błąd, np. na kursie językowym?), czymś, co na krótką chwilę robi z nas... Boga :) </b><br />
<br />
Słyszałem gdzieś powiedzenie — niestety, nie mogę sobie przypomnieć autora — że cłowiek jest zachwycającą powieścią z dużą ilością błędów ortograficznych. Rzeczywiście! Czy nie bywa tak, że lubimy kogoś jeszcze bardziej za to, że jest w jakiś sposób niedoskonały?<br />
<br />
<i>Na tej głębokiej myśli muszę skończyć; w <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/06/o-pieknie-bedow-czesc-2.html" target="_blank">następnej notce</a> na ten temat pokażę Ci z życia wzięte przykłady pięknych błędów :)</i></div>svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-83569552145470813272012-06-04T10:18:00.000-07:002012-06-05T06:11:36.969-07:00Pogaduszki poliglockie #3: relacja<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Np03MzanlGw/T8zJ5qYSH_I/AAAAAAAAECw/uGSOMjqT8wM/s1600/P6030055.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-Np03MzanlGw/T8zJ5qYSH_I/AAAAAAAAECw/uGSOMjqT8wM/s320/P6030055.JPG" width="320" /></a></div>
<b>2 czerwca w Warszawie odbyło się trzecie międzynarodowe spotkanie polskich blogerów językowych, do tej pory najliczniejsze. </b>Po prawej widać nasz wspólny "<i>artwork</i>".<br />
<br />
Oprócz mnie, w spotkaniu uczestniczyły autorki dwóch wspaniałych blogów o językach: <a href="http://naukajezykow.blogspot.com/" target="_blank">Nauka języków obcych</a> i <a href="http://naukajezykow.blogspot.com/" target="_blank">Delving into languages</a>.<br />
<br />
Za każdym błogiem stoi realny człowiek, a więc rozmawialiśmy między innymi o tym, jak korzystamy ze znajomości języków obcych w swoim codziennym życiu — w pracy i na studiach.<br />
<br />
Skoro reprezentujemy różne regiony, porozmawialiśmy trochę o regionalizmach w języku polskim. Można było dowiedzieć się, czym <i>ostrzytko</i> różni się od <i>strugaczki</i>, czy jest <i>wuchta wiary</i> terminem religijnym, czy pasuje <i>porannik</i> do <i>kaszketówki</i>, oraz czy lubią <i>kejtry pyry </i>:)<br />
<br />
Opowiadałem trochę o moim <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/06/konkurs-z-nagrodami.html" target="_blank">konkursie</a>; blogerki obiecywały wziąć w nim udział. Czekam :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Yv3PHsQ3cEE/T8zb7YPjgfI/AAAAAAAAEC8/MAaY6la5_q8/s1600/P6020054.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="239" src="http://4.bp.blogspot.com/-Yv3PHsQ3cEE/T8zb7YPjgfI/AAAAAAAAEC8/MAaY6la5_q8/s320/P6020054.JPG" width="320" /></a></div>
Niestety, tym razem nie mogła dojechać autorka <a href="http://language-sport.blogspot.com/" target="_blank">Language Sport</a> (która, nawiasem mówiąc, już za parę dni wraca do Moskwy), co nie przeszkodziło jej współorganizować spotkanie i wirtualnie w nim uczestniczyć przez SMSy :) Nawet wśród omawianych tematów była jedna rzecz, zaproponowana przez wirtualną uczestniczkę — chodzi o socjonikę, którą Natalia już od pewnego czasu interesuje się. Na podstawie testów osobowościowych (ja, na przykład, korzystałem ze strony <a href="http://www.socioniko.net/ru/index.html" target="_blank">socioniko.net</a>) wyznaczyłiśmy swoje typy odosobowości i odkryliśmy, że <b>100% uczestników trzeciego zjazdu blogerów są introwertykami</b> (mimo że nasze konkretne typy osobowości się różnią). Tujaj może paść pytanie: <i>i jak obcują ze sobą 100% introwertyków?</i> Moja odpowiedź: <b><i>świetnie! </i>:) </b><br />
<br />
Oto krótki cytat z relacji <i><b><a href="http://ladyofcinnamon.blogspot.com/2012/06/when-language-enthusiasts-unite.html" target="_blank">Lady of Cinnamon</a></b></i>:<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i>...in my case getting to know people who share my fiery passion was highly motivating. I'm sure our get-togethers will become more frequent and attendance will increase. I'm already looking forward to another meeting. </i></blockquote>
<br />
Kolejnym zaskoczeniem dla mnie było odkrycie, że <b>dla 100% z nas pierwszym blogiem o językach, który czytaliśmy, był</b> <a href="http://swiatjezykow.blogspot.com/" target="_blank"><b>Świat Języków Obcych</b></a> Karola Cyprowskiego. A więc... Jesteśmy <i><b>sektą świadków Karola</b></i> :) Dzięki, Mistrzu! Dobrze, gdy jest od kogo się uczyć, ale szkoda, że Karol jeszcze nie brał udziału w naszych spotkaniach osobiście.<br />
<br />
* * *<br />
<br />
<i>Jeżeli chcesz prowadzić bloga językowego i masz w tej kwestii jakieś pytania, zostaw je w komentarzach do tej notki. Postaram się odpowiedzieć.</i></div>svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-39657604821372879142012-06-01T18:30:00.000-07:002012-06-22T11:48:34.543-07:00Konkurs z nagrodami! :)<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.ilmkidunya.com/lists/images/language-barrier.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="230" src="http://www.ilmkidunya.com/lists/images/language-barrier.jpg" width="320" /></a></div>
Gdy prosiłem czytelników o zagłosowanie na ten blog, opracowałem coś w rodzaju <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/05/moj-program-wyborczy.html" target="_blank">programu wyborczego</a>. Obietnicą nr 3 było <b>napisanie ebooka, pomagającego w nauce języka rosyjskiego.</b><br />
<br />
Żeby ebook naprawdę pomagał, muszę najpierw dowiedzieć się, jakie są z tym rosyjskim problemy.<br />
W tym właśnie celu <b>ogłaszam konkurs. Trzech zwycięzców dostanie nagrodę </b>—<b> jedną z dwóch do wyboru: darmowe zajęcia z rosyjskiego ze mną </b>(Skype, 2 x 45 min) <b>lub bardzo interesującą książkę w języku rosyjskim</b>, która prawie na pewno zmieni wasze życie :)<br />
<b><br /></b><br />
<b>Uwaga: </b>deadline — 27 czerwca, 23:59 czasu warszawskiego (<u>przedłużony ze względu na mój niespodziewany wyjazd do Turcji</u>).<br />
<b><br /></b><br />
<b>Warunki są jasne i proste</b>, <i>jak molibden. </i>Wystarczy napisać w komentarzach do tego wpisu odpowiedzi na [<i style="font-weight: bold;">wszystkie</i>] następujące pytania:<br />
<ol style="text-align: left;">
<li>Z jakiej miejscowości jesteś? Czym się zajmujesz (np. w jakiej branży pracujesz, gdzie i co studiujesz)?</li>
<li>Na jakim poziomie i skąd znasz rosyjski? Od kiedy uczysz się tego języka?</li>
<li>Opisz dokładnie <b>3</b> najtrudniejsze problemy, jakie masz z nauką rosyjskiego. Proszę unikać banałów typu "<i>nie wiem, gdzie jest akcent</i>", czy "zapominam słówek". Doceniam szczegółowe opisy, z emocjami i przykładami, co dokładnie nie gra.</li>
<li>Nie jesteśmy pesymistami: opisz <b>1</b> krok w nauce rosyjskiego, który naprawdę bardzo Ci pomógł. Wymagania takie same, jak w poprzednim punkcie :)</li>
</ol>
<div>
<b>Czy to wszystko?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
I tak, i nie. Odpowiedzi w komentarzach wystarczą, by brać udział w konkursie — wygrają najbardziej treściowe. Może się zdarzyć, że ukaże się kilka równie dobrych odpowiedzi. Żeby zdecydować, kto naprawdę jest zwyciężcą — a z zasady tutaj nie chcę nic losować — uwzględnię jeszcze dwa rodzaje działań:<br />
<ol style="text-align: left;">
<li><b>Promowanie tego konkursu w sieciach społecznościowych lub na Twoim blogu</b> — wystarczy napisać, że bierzesz udział w konkursie bloga "Nie Tylko Rosyjski" i podać link na ten wpis. Linki na Twoje strony, gdzie zamieścisz tę informację, wyślij do mnie na mail: <i><a href="mailto:ros.native@gmail.com">ros.native@gmail.com</a></i></li>
<li><b>Szukanie błędów na moim blogu. </b>Polskiego nauczyłem się względnie niedawno, a więc w tekstach mojego bloga można znaleźć trochę "byków". Znajdź co najmniej 3 i zgłoś do mnie na mail: <i><a href="mailto:ros.native@gmail.com">ros.native@gmail.com</a>. </i>Błędy, które już zdążę poprawić w momencie dostania Twojego maila, się nie liczą.</li>
</ol>
<div>
<i><b>Uwaga: </b>jeżeli piszesz tutaj pod pseudonimem, proszę podawać ten sam pseudonim w każdym Twoim mailu -- by nic się nie zgubiło :)</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<b>Jeszcze raz: </b>deadline — <b>27 czerwca</b>, 23:59 czasu warszawskiego.
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Zachęcam do udziału i życzę powodzenia!</b></div>
</div>
</div>svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-43917550998713236672012-06-01T04:00:00.000-07:002012-06-03T16:21:37.606-07:00Ryba moich marzeń<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<a href="http://en.bab.la/news/top-25-language-learning-blogs-2012" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" height="200" src="http://en.bab.la/img/ll12/wordcloud-learning-2012-final.jpg" width="320" /></a>Jeżeli czytasz ten blog od dłuższego czasu, to już zapewne wiesz, że <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/04/pozywienie-dla-mysli.html" target="_blank">jestem wegetarianinem</a> i żadnych ryb nie jem :) Ale chodzi tu o co innego.<br />
<br />
Mniej więcej 9 miesięcy temu w rosyjskojęzycznym internecie uzyskał popularność filmik, nagrany przez pewnego emerytowanego policjanta z małej miejscowości w Rosji. Facet złapał rybę — może nie fantastycznie dużą, ale ponieważ w jego regionie ryb jak na lekarstwo, odebrał to jako naprawdę niezwykłe wydarzenie, i nie ukrywał radości z tego powodu :) <b>Szczera radocha prostego człowieka w mgnieniu oka podbiła internet</b>, a po kilku tygodniach bohater filmika, <i>Viktor Gonczarenko</i>, wielokrotnie wystąpił w różnych programach telewizyjnych. Osobiście ja byłem tak zachwycony całym tym zjawiskiem, że nawet napisałem <a href="http://svetophil.livejournal.com/41081.html" target="_blank">poemat o spełnieniu marzeń</a> (ale taki grafomański poemat, bez różnych tam <i>cierpień, chaosu i schizofrenii</i> :) Jak zawsze, zainteresowanych szczegółami odsyłam do <i><a href="http://lurkmore.to/%D0%AF%D0%B7%D1%8C" target="_blank">Луркоморья</a></i>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/9eKRqyuIEy4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Czemu teraz o tym piszę? <b>Dlatego blog "<i>Nie Tylko Rosyjski</i>" wczoraj złapał taką właśnie rybę! <a href="http://en.bab.la/news/top-25-language-learning-blogs-2012" target="_blank">15 miejsce</a> w rankingu blogów o nauce języków, i to mając niecałe 2 miesiące!!</b> <i>Йааааааазь!! :)</i><br />
<i><br /></i><br />
<b>Serdecznie dziękuję wszystkim, kto na mnie głosował. Razem możemy dużo!</b><br />
<b><br /></b><br />
Teraz mogę na poważnie zabrać się za realizację mojego "<a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/05/moj-program-wyborczy.html" target="_blank">programu wyborczego</a>". Oczywiście, w tym także będę potrzebował aktywnej pomocy, udziału i wsparcia czytelników. A więc zachęcam do dalszego udziału w moich projektach i do dzielenia się ciekawostkami z tego bloga w sieciach społecznościowych (w tym celu <i><b>w górnym prawym kącie bloga są</b></i> <i><b>różnokolorowe przyciski</b></i> :)<br />
<br />
W pierwszej kolejności zajmę się spełnieniem <i><b>obietnicy nr 1</b></i>: <b>już 2-3 czerwca współorganizuję i biorę udział w kolejnym <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/05/2-3-czerwca-zjazd-blogerow-jezykowych.html" target="_blank">międzynarodowym spotkaniu blogerów językowych</a>.</b><br />
<b><br /></b><br />
<a href="http://www.ztm.waw.pl/download/inlineZdjecia/skm_okecie_plakat_542.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="226" src="http://www.ztm.waw.pl/download/inlineZdjecia/skm_okecie_plakat_542.gif" width="320" /></a>Nie mogę nie wspomnieć o jeszcze jednej dobrej wiadomości, bezpośrednio powiązanej z międzynarodowością zjazdów blogerów :) Organizując <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/05/blogerzy-wszystkich-krajow-aczcie-sie.html" target="_blank">poprzednie spotkanie</a>, odebrałem autorkę <i><a href="http://language-sport.blogspot.com/" target="_blank">Language Sport</a></i> z Lotniska Chopina; dalej musieliśmy jechać autobusem nr 175, i nie było innej opcji. Późno wieczorem z tym nie ma większego problemu, ale w godziny szczytu tym samym autobusem zwykli warszawiacy jadą do pracy / z pracy, na uczelnie / z uczelni i tak dalej, a poza tym autobus często po prostu stoi w korkach (na przykład, koło Placu Zawiszy). Od dzisiaj mamy lepsze rozwiązanie :)<br />
Korzystając między innymi z funduszy unijnych, wybudowano odcinek kolei o długości około 2 km; duża część nowego połączenia (1 183 m) przebiega pod ziemią na głębokości do 5 m. Pociągi ruszają oficjalnie <a href="http://www.ztm.waw.pl/?c=554&l=1" target="_blank">od dzisiaj</a>, ale ja tego szczęścia spróbowałem jeszcze wczoraj :) Uważajcie tylko przy wsiadaniu i wysiadaniu: na stacji <i>Lotnisko Chopina</i> zaskoczyła mnie trochę odległość między krawędzią peronu pasażerskiego a wagonem (tak na oko <b>27 cm!</b>).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.ztm.waw.pl/download.php?z=618&i=100000176&l=1&m=1" target="_blank"><img border="0" height="147" src="http://www.ztm.waw.pl/download.php?z=618&i=100000176&l=1&m=1" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<b>W każdym razie, miłych podróży, dziękuję jeszcze raz za oddany głos, i zapraszam na <a href="http://nietylkorosyjski.blogspot.com/2012/05/2-3-czerwca-zjazd-blogerow-jezykowych.html" target="_blank">jutrzejsze spotkanie</a>!</b></div>svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5242594933448560348.post-71896305895299819122012-05-29T05:07:00.000-07:002012-06-03T16:23:27.772-07:00Zupełnie inny rosyjski<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<b>Dzisiaj będzie mówił o pewnej niezwykłej odmianie języka rosyjskiego. O takiej, która z pewnością nie znajdzie się w podręcznikach, a jednak potrafi zafascynować :)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.bnp.by/wp-content/uploads/2011/09/Rastamanskiye-skazki-2-560x373.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="http://www.bnp.by/wp-content/uploads/2011/09/Rastamanskiye-skazki-2-560x373.jpg" width="320" /></a></div>
Chodzi mi o <b>"rastamańskie baśni ludowe" autorstwa Dmitrija Hajduka</b> [nie]zwykłego tłumacza ze wschodniej Ukrainy. Specyficzna stylistyka, słownictwo i sposób mówienia w idealny sposób służą do przekazywania narkotycznych wizji :)<br />
<br />
Nie zrozumcie mnie źle: nie zachęcam do palenia zioła i sam go nie palę; cała magią tutaj polega na tym, że już same teksty/nagrania Hajduka wystarczą, by zasmakować zupełnie innej rzeczywistości.<br />
<br />
Sam Hajduk opowiada o genezie tego "gatunku literackiego" w taki sposób (cytaty z <a href="http://cannabisnature.com/publ/info/culture/dmitrij_gajduk_quot_ja_ved_ne_rastaman_quot_ili_nebanalnyj_novyj_god_2011/6-1-0-376" target="_blank">wywiadu</a>):<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
Думаю, меня подтолкнул к этому сборник «Заветные русские сказки» Александра Афанасьева. В перестройку его переиздали сразу несколько издательств, в том числе «Миф», в котором я работал. Это не вошедшие в четырёхтомное собрание сказки с матюгами и антиклерикальными мотивами — то, что тогда и сейчас, наверное, нельзя издавать. Они сильно напоминали тот фольклор, который был вокруг меня. Я подумал: а чего, собственного говоря, теряю материал? Ну и занялся им.</blockquote>
<blockquote class="tr_bq">
[Меня окружала] полтавская тусовка. Такая тусовка есть в любом городе — люди, которые непонятно чем занимаются. Тогда до Полтавы добрались песни Геры Моралеса, вот тусовку и пробило, что они растаманы. Потом, когда я несколько текстов, родившихся в ней, оформил, встал вопрос, как их назвать. Назвал растаманскими народными сказками. С тех пор так и пошло.</blockquote>
<blockquote class="tr_bq">
В середине 90-х, вообще-то говоря, меня и заинтересовала полная чушь. Я не писал сказки, а расшифровывал результаты наших бесед с магнитофонной ленты, в дальнейшем оформляя их в читабельные тексты. Они и привлекли меня тем, что выглядели полной чушью. Возможно, именно поэтому понравились широкой общественности.</blockquote>
<blockquote class="tr_bq">
Это фольклористика, причём не совсем честная. Тексты типа магнитофонных расшифровок. Только они редактированные, в них выстроен сюжет, убраны повторы. Короче говоря, из них сделан читабельный текст. Так поступали братья Гримм, в частности. У меня есть несколько своих текстов, которые я включил в сборник растаманских сказок: «Регулярная шизофрения» и «Про одинаковых людей».</blockquote>
<br />
Z tych "naprawdę jego" tekstów "Regularna schizofrenia" wydaje mi się dość ciekawa, dlatego że można ją odczytać jako alegorię do naszej obsesyjnej potrzeby mówienia w innych językach (a w moim przypadku — także zamieszkania w dwóch państwach na przemian :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/gsOlVU6ysjk?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Bajki Hajduka są dobrym narzędziem do nauki języka, ponieważ przeważna większość z nich ma zarówno wersję tekstową jak i nagranie mp3 lub nawet wideo. Głowne źródła już podaję: strona <a href="http://rastaman.tales.ru/" target="_blank">Rastaman Tales</a>, <a href="http://ganja-jungle.livejournal.com/" target="_blank">blog Hajduka</a> na LiveJournal oraz jego świeżo otwarta <a href="http://haiduk.podfm.ru/" target="_blank">strona na PodFM</a>. Na blogu możecie między innymi znaleźć informacje o tym, jak zorganizować wystąpienie Hajduka na żywo w swoim mieście :)<br />
<br />
Jeśli nie łatwo wam idzie z tym "alternatywnym rosyjskim", mogę zaproponować niektóre utwory w bardzo dobrym tłumaczeniu Jacka Podsiadła (właśnie wczoraj kupiłem ebook <a href="http://www.gandalf.com.pl/e/rastamanskie-basnie-ludowe-pdf/" target="_blank">na Gandalfie</a>). A <a href="http://virtualo.pl/rastamanskie_basnie_ludowe_szara_ksiazka/i87782/" target="_blank">tutaj</a> można sobię ściągnąć bezpłatny fragment. Ja także sobie pozwolę na koniec wpisu zacytować kawałeczek jednego akapitu:<br />
<blockquote class="tr_bq">
A psychiater mówi: a jakie znów wariatkowo? Tu nie ma żadnego wariatkowa. Wtedy partyzant mówi: bez kitu, co to za bajer? Wariatkowa nie ma, a psychiater jest. A psychiater mu mówi: psychiatra żadnego też nie ma. I sanitariuszy nie ma. I tych, Niemców także nie ma. Ani Rosjan wcale nie ma. Ani Żydów wcale nie ma. I Czeczenów także nie ma. I Kazachów także nie ma. I Ormianów także nie ma. I Francuzów także nie ma. I Japońców także nie ma. I Chińczyków także nie ma. I Koreańczyków nie ma. I Wietnamców także nie ma. Tu partyzant załapuje ten rytm i zaczyna go wystukiwać. A psychiater łapie się za gitarę, i robi się małe jam-session na półtorej godzinki. A potem partyzant pyta: to powiedz, ale bez kitu, nie ma tu Niemców? A psychiater odpowiada: bez kitu, nie ma. I mnie nie ma. I ciebie nie ma. A jest tylko jedna wielka, globalna ściema, to tylko taki bajer, że coś gdzieś jest. A tak naprawdę nigdzie niczego nie ma, ot co. Tylko zakumaj, gościu, jak klawo: wogle nigdzie niczego absolutnie nie ma.</blockquote>
</div>svetophilhttp://www.blogger.com/profile/08178982601086965958noreply@blogger.com2